kijów(strona 9/37)

Po ukraińskiej stolicy krąży charakterystyczny czerwony ford mustang. W osobliwy sposób podnosi innych kierowców na duchu.

Rosjanie próbowali przeprowadzić ofensywę w pięciu kierunkach. Napotkali na silny opór Ukraińców, ale ataki trwają nieprzerwanie. Zagrożenie utrzymuje się w całej Ukrainie. Media podają informacje, że w Kijowie słychać eksplozje. Rój dronów kamikaze zbliżający się do stolicy został zauważony w obwodzie czernihowskim. Ukraińcy uspokajają, że obrona przeciwlotnicza działa.

Kijów nie zatrzymuje się, nawet kiedy wyją syreny. Mieszkańcy ukraińskiej stolicy już wiele miesięcy temu przywykli do alarmów przeciwlotniczych. Podobnie było przy okazji rocznicy pełnoskalowej inwazji, mimo że władze ostrzegały, że Rosja może przeprowadzić atak. Niewiele osób kierowało się do schronów. Służby apelują, żeby nie lekceważyć potencjalnego zagrożenia z powietrza. Ukraińcy, choć płacą ogromną psychiczną cenę za życie w ciągłym niebezpieczeństwie, próbują normalnie żyć.

- Wszyscy się bali, nawet wojsko. Potem spaliliśmy pierwszy ruski czołg, okazało się, że możemy skopać kacapom d... - wspominają obrońcy Czernihowa. Dwie brygady wojska oraz ochotnicy: nauczyciele, kucharze, rolnicy i urzędnicy stoczyli kluczową bitwę pierwszych dni inwazji. Powstrzymali 15 tys. Rosjan pędzących na Kijów.

To jeden z najbardziej heroicznych epizodów walki o stolicę Ukrainy. Mieszkańcy niewielkiej miejscowości przeszli przez piekło, gdy rozpoczął się potężny atak rosyjskich oddziałów szturmowych i "Czarnych Kozaków". Dokładna liczba poległych obrońców Moszczun wciąż nie jest znana. - Do diabła z tymi Rosjanami! - mówią dziś ci, którzy przeżyli.

Wiosną spodziewanych jest wiele wydarzeń, które mogą być decydujące w tej wojnie. Rosja wciąż dąży do wypełnienia zadania numer jeden. - Czyli dotarcia do granic administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego do 31 marca 2023 r. - mówi Kyryło Budanow. Jednocześnie wskazuje, że to zimą zaczęła się "operacja specjalna" w głośnej wojnie między generałami Rosji. Generał Surowikin przygotował teatr.

Viktor Orban przyjedzie do Kijowa? Takie sensacyjne doniesienia pojawiły się po wypowiedzi ministra spraw zagranicznych tego kraju Petra Szijjarto. - MSZ obecnie pracuje nad przygotowaniami – powiedział węgierski dyplomata.

- Ludzie obawiają się tego, co się zdarzy. Czy ten strach ich paraliżuje? Absolutnie nie. Kijów cały czas stara się trzymać głowę wysoko - mówi w przededniu rocznicy inwazji Rosji Patryk Michalski. Reporter Wirtualnej Polski, który tak jak rok temu w dniu ataku, również dziś jest w Kijowie. O to, jak wyglądała Ukraina w ciągu 12 miesięcy niezłomnej walki, zapytaliśmy tych, którzy dla nas ją relacjonowali na miejscu: Tatianę Kolesnychenko z WP, Zbigniewa Parafianowicza z "Dziennika Gazety Prawnej" i Pawła Reszkę z "Polityki".

- Przygotowanie podróży Joe Bidena do Kijowa było największym logistycznym wyzwaniem dla ukraińskich kolei od początku wojny. Ukraińcy są dumni, że wszystko się udało. Szczegóły jeszcze długo pozostaną tajne, bo wojna wciąż trwa, a trasę będą pokonywały delegacje z innych krajów - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jakub Karnowski, niezależny członek Rad Nadzorczych ukraińskich kolei i poczty, były prezes PKP.

Ukraińskie służby zatrzymały prokremlowskiego blogera. Mężczyzna ukrywał się w prawosławnym monasterze w Kijowie. Jego działalność wykorzystywały służby z Rosji i propaganda Putina.

Prezydent USA podróżował do i z Ukrainy tak jak większość zagranicznych gości - pociągiem. Zdjęcie pojawiło się w mediach społecznościowych. "To może być ta sama trasa pociągu, którą wszyscy jeżdżą, ale zdecydowanie nie jest to ten sam pociąg, którym wszyscy jeżdżą" - napisał na Twitterze amerykański dziennikarz Nick Schifrin.

Poniedziałkowe nagranie wideo Wołodymyra Zełenskiego jest jednym z wyjątkowych. Opowiada w nim o rozmowach z Joe Bidenem w Kijowie. - Rozmawiałem z prezydentem USA Joe Bidenem co robić, by jeszcze w tym roku wygrać rozpoczętą przez Rosję wojnę - powiedział prezydent Ukrainy w tradycyjnym wieczornym nagraniu, które publikuje w mediach społecznościowych.

Pierwsza dama Ukrainy skomentowała na Twitterze wizytę amerykańskiego prezydenta w Kijowie. Ołena Zełenska podziękowała amerykańskiemu przywódcy i wyraziła nadzieję, że dzięki wsparciu USA Ukraina jest bliżej zwycięstwa w wojnie z Rosją.

W poniedziałek rano prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził Kijów. Była to niespodziewane spotkanie. Teraz ujawniono, że decyzja o przyjeździe Joe Bidena do Ukrainy zapadła zaledwie kilka dni wcześniej.

Prezydent USA Joe Biden opuszcza Kijów - poinformowała wczesnym popołudniem agencja AP. Niespodziewana wizyta amerykańskiego prezydenta w Ukrainie trwała ponad pięć godzin. Jak podaje nieoficjalnie portal Polsat News, Biden w Warszawie będzie ok. godz. 23 w poniedziałek.

Wspólne fotografie Wołodymyra Zełenskiego i Joe Bidena, błyskawicznie przekazywane przez agencje informacyjne z racji poniedziałkowej wizyty prezydenta USA w Kijowie, były powszechnie analizowane przez internautów. Choć nie jest to pierwsze spotkanie obu prezydentów, tym razem w oczy obserwatorom rzuciła się szczególna różnica pomiędzy przywódcami.

Joe Biden wizytą w Kijowie zaskoczył cały świat, ale najbardziej chyba samych Ukraińców. Mieszkańcy Kijowa przecierali oczy ze zdumienia, widząc na ulicy prezydenta USA, a w sieci niemal natychmiast pojawiły się memy z wizerunkiem Bidena, najwięcej tych odnoszących się do jego kulinarnych upodobań.

Jak informuje "The New York Times", powołując się na anonimowe źródła w amerykańskiej administracji, Joe Biden dotarł do ukraińskiej stolicy specjalnym pociągiem z Polski. Według gazety podróż z granicy miała trwać 10 godzin.