Fala protestów w Ukrainie. Zełenski: ich głos został usłyszany
Prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się w piątek do protestów przeciwko ograniczeniu niezależności instytucji antykorupcyjnych, podkreślił, że szanuje głos społeczeństwa i uznaje prawo obywateli do wyrażania swoich opinii.
Zełenski ogłosił, że parlament zbierze się 31 lipca, by rozpatrzyć jego projekt ustawy, który ma przywrócić niezależność Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) i Specjalistycznej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP).
Zełenski: ich głos został usłyszany i zareagowaliśmy
– Opinia społeczeństwa ma ogromne znaczenie. Reakcja ludzi jest naturalna, gdy coś im się nie podoba. Mają prawo mówić, co myślą. Ich głos został usłyszany i zareagowaliśmy. Ludzie chcieli zmian – powiedział Zełenski, zaznaczając, że wszystko musi odbywać się zgodnie z prawem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy wyszli na ulice. Nagrania z Kijowa i Lwowa
Prezydent przyznał, że rozmowy o kontrowersyjnej ustawie powinny były odbyć się przed jej podpisaniem. Podkreślił jednak, że jego głównym priorytetem jest wojna i walka z Rosją jako głównym zagrożeniem dla państwa.
Jak poinformował przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk, głosowanie nad prezydenckim projektem ustawy wzmacniającej kompetencje NABU i SAP odbędzie się 31 lipca.
Fala protestów w Ukrainie. Największe od początku wojny
We wtorek parlament przyjął ustawę ograniczającą samodzielność NABU i SAP, podporządkowując je Prokuraturze Generalnej. W odpowiedzi w wielu miastach Ukrainy odbyły się protesty, które trwały do czwartku. Sprzeciw wobec nowych regulacji wyraziły również Niemcy, Francja i instytucje Unii Europejskiej.
W czwartek NABU i SAP wyraziły zadowolenie z propozycji prezydenta, uznając, że przywraca ona pełnię ich kompetencji. Zaapelowano do Rady Najwyższej o jak najszybsze uchwalenie ustawy. Przypomniano również, że NABU powstało w 2015 roku jako element warunków współpracy Ukrainy z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.