Dramatyczny bilans ataków na Kijów. Są zabici i ranni
W nocy Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Kijów. W wielu miejscach stolicy Ukrainy doszło do potężnych eksplozji. Zginęło co 26 osób, a ponad 159 zostało rannych. Rakieta uderzyła m.in. w blok. "Pod gruzami są ludzie. Wszystkie służby są na miejscu. Rosyjscy terroryści" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski.
Jak informuje Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w nocy Rosjanie zaatakowali stolicę rakietami i dronami. W całym Kijowie odnotowano skutki rosyjskiego ataku w ponad 27 lokalizacjach. Najbardziej ucierpiały dzielnice Sołomiańska, Światoszyńska, Szewczenkowska i Hołosijiwska.
Ponad 150 rannych w ataku na Kijów
W wyniku rosyjskiego ataku na Kijów w nocy z 30 na 31 lipca zginęło co najmniej 26 osób, w tym troje dzieci. Wśród ofiar znalezionych przez ratowników pod gruzami budynku mieszkalnego w rejonie swiatoszyńskim było 2-letnie dziecko. Rannych zostało 159 osób, z czego 16 to dzieci.
Jedna z rosyjskich rakiet uderzyła w blok mieszkalny w jednej z dzielnic. "Pod gruzami są ludzie. Wszystkie służby są na miejscu. Rosyjscy terroryści" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski, który dołączył do wpisu nagranie z miejsca zdarzenia.
W dzielnicy Swiatoszyńskiej rakieta trafiła w dziewięciopiętrowy budynek.
W całym Kijowie odnotowano skutki rosyjskiego ataku w ponad 27 lokalizacjach. Najbardziej ucierpiały dzielnice Sołomiańska, Światoszyńska, Szewczenkowska i Hołosijiwska.
Rosjanie zaatakowali Kijów
Rosjanie zaatakowali Kijów już w środę wieczorem. Pierwsze starty w stolicy odnotowano tuż po północy. Przez kolejne godziny w całym mieście rozbrzmiewały głośne eksplozje i serie z broni maszynowej, którą wykorzystywano do zestrzeliwania bezzałogowców.
Mer stolicy, Witalij Kliczko apelował do mieszkańców o pozostanie w schronach, gdyż drony nadlatywały z różnych kierunków.
Ostrzeżeni syrenami mieszkańcy uciekali do schronów, także do stacji metra i podziemi szkół.
Przeczytaj także: