To już plaga w rosyjskiej armii. HIV dziesiątkuje żołnierzy
Rosyjscy żołnierze uprawiają seks bez zabezpieczeń i używają tych samych igieł przy braniu narkotyków; w efekcie liczba zakażeń wirusem HIV od początku wojny w Ukrainie wzrosła w szeregach armii Putina dwudziestokrotnie - donosi w środę brytyjski "The Times".
Dziennik powołuje się na wyniki raportu think thanku Centrum Carnegie, w którym wskazano, że "zakażenie wirusem HIV nie jest przenoszone wyłącznie poprzez kontakty z krwią w wyniku powstałych ran wojennych i ich leczenia".
Autorzy dokumentu twierdzą, że rosyjscy żołnierze "walcząc na froncie, żyją każdym dniem, jakby był ich ostatnim w życiu". Stąd ryzykowne zachowania seksualne czy wielokrotne korzystanie z tych samych igieł.
Szczyt zachorowań miał przypaść na okres najbardziej intensywnej mobilizacji do rosyjskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Zwykle tchórzy". Oto dlaczego Trump skrócił termin Rosji
Armia Putina ma poważny problem. Gigantyczny wzrost zachorowań
HIV to poważny problem w Rosji. Obecnie kraj ten znajduje się w pierwszej piątce państw o najwyższym wskaźniku zakażeń na świecie. Liczba zarejestrowanych zakażonych to na ponad 1,1 mln osób, przy czym w rzeczywistości liczba ta może być znacznie wyższa.
Według danych ONZ, w 2021 r. na Rosję przypadało prawie 4 proc. globalnych zakażeń wirusem HIV, mimo że jej obywatele stanowią mniej niż 2 proc. światowej populacji.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP