Ponad 30 zabitych. W Kijowie wyciągnęli kolejne ciała dzieci
Do 31 wzrosła liczba zabitych osób na skutek rosyjskiego ataku na Kijów. Wśród ofiar jest aż pięcioro dzieci. Blisko 160 osób zostało rannych. - Kolejny tak podły atak Rosji pokazuje, że potrzebna jest dodatkowa presja na Moskwę i kolejne sankcje. Bez względu na to, jak bardzo Kreml zaprzecza ich skuteczności – one działają - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie zaatakowali Kijów w nocy ze środy na czwartek. Miastem wstrząsnęły potężne eksplozje. W całym Kijowie odnotowano skutki rosyjskiego ataku w ponad 27 lokalizacjach. Rosjanie wystrzelili ponad 300 dronów i 8 rakiet.
W wielu miejscach stolicy Ukrainy wciąż pracują ratownicy. Służby przeczesują gruzowisko 9-piętrowego bloku, który runął na skutek rosyjskiego ataku. W nocy spod gruzów wyciągnięto ciała aż 10 osób.
Rano wydobyto ciała matki i dwóch dzieci - w wieku 10 i 13 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seria eksplozji w Kijowie. Nagrania z potężnego ataku Rosji
"Niestety, według stanu na teraz wiadomo o 31 ofiarach śmiertelnych, wśród nich pięcioro dzieci. Najmłodsze dziecko miało zaledwie dwa lata. Składam kondolencje rodzinom i bliskim zmarłych. Rannych zostało 159 osób, z czego 16 to dzieci" - napisał w piątek prezydent Zełenski.
Zełenski: sankcje na Rosję działają
Ukraiński przywódca zaznaczył, że kolejny tak podły atak Rosji pokazuje, że potrzebna jest dodatkowa presja na Moskwę i kolejne sankcje.
"Bez względu na to, jak bardzo Kreml zaprzecza ich skuteczności – one działają i muszą być silniejsze – uderzać we wszystko, co pozwala na kontynuację takich ataków. I bardzo ważne jest, by świat o tym nie milczał. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli naszych ludzi. Doceniamy to, że prezydent Trump, przywódcy Europy i inni nasi partnerzy jasno widzą, co się dzieje, i potępiają Rosję" - dodał.
- To, co robi Rosja Ukrainie, jest odrażające - powiedział Donald Trump w reakcji na zmasowane bombardowania. Prezydent USA potwierdził, że nałoży na Rosję sankcje. Zapowiedział jednak też, że wkrótce do Moskwy po raz kolejny uda się jego wysłannik Steve Witkoff.
Zełenski przekazał, że tylko w lipcu Rosjanie użyli przeciwko Ukrainie ponad 5100 kierowanych bomb lotniczych, ponad 3800 dronów i niemal 260 rakiet różnych typów, z czego 128 to pociski balistyczne.
Trump skraca ultimatum. Putin przeprowadza krwawe ataki
Do nasilonych ataków dochodzi w momencie, gdy prezydent USA Donald Trump skrócił termin ultimatum dla Władimira Putina na zakończenie wojny z 50 do 10 dni. Na linii Moskwa - Waszyngton dochodzi także do coraz większych napięć.