Na pokładzie porwanego tankowca znajduje się dwóch Polaków - kapitan i oficer - informuje TVN24. Somalijscy piraci porwali supertankowiec na Morzu Arabskim u wschodniego wybrzeża Afryki, 450 mil morskich na południowy wschód od kenijskiej Mombasy.
Tańcem i śpiewem na ulicach Kogelo wioski, z której pochodzi ojciec Baracka Obamy - Kenijczycy świętują zwycięstwo Obamy. Żyjąca w kraju babcia prezydenta-elekta mówi ze śmiechem: na lotnisku umrę ze szczęścia.
Do ogólnonarodowej fety przyłączył się także prezydent Mwai Kibaki: Zwycięstwo senatora Obamy jest naszym własnym zwycięstwem, ponieważ jego korzenie są tutaj, w Kenii.
Ukraiński statek przewożący ładunek broni został porwany przez piratów na wodach międzynarodowych u wybrzeży Kenii - podała agencja Interfax-Ukraina. Według źródeł, które agencja określiła jako "dobrze poinformowane", jednostka transportowała m.in. 30 czołgów T-72.
Wuj kandydata demokratów w amerykańskich wyborach prezydenckich Baracka Obamy poinformował o próbie włamania do domu babci ciemnoskórego senatora z Illinois we
wsi Kogelo w zachodniej Kenii.
Ciężko nam to zrozumieć, ale śnieg może wzbudzać sensację. Szczególnie, gdy spada w miejscu, gdzie go nigdy wcześniej nie było. To właśnie spotkało mieszkańców jednej z miejscowości w Kenii, którzy po raz pierwszy zobaczyli to zjawisko "na żywo".
Tym wezwaniem prezydent USA rozpoczął wizytę w pięciu krajach afrykańskich. Bush wystąpił z tym apelem w Beninie. To pierwsze z państw zachodniej Afryki, które odwiedzi. Uda się też z wizytą do Tanzanii, Ruandy, Ghany i Liberii.
Dwaj uzbrojeni napastnicy zastrzelili w nocy z poniedziałku na wtorek w Nairobi opozycyjnego polityka i posła kenijskiego - podała miejscowa policja i opozycyjni politycy.
Widziałem, jak w ciągu kilku godzin nadzieja Kenijczyków przerodziła się w furię. Jak na moich sąsiadów pada blady strach. Jak mało dzieli euforię od przerażenia. Demokrację od anarchii. Życie od śmierci.
Kenijska policja aresztowała "pod zarzutem działalności terrorystycznej" dwóch obcokrajowców, Niemca i Holendra, którzy twierdzą, że są dziennikarzami - poinformował rzecznik policji.
Przywódca opozycji w Kenii Raila Odinga poinformował, że od czasu uważanych za sfałszowane wyborów z końca grudnia w walkach na terenie kraju zginęło ponad 1000 ludzi.
Przy użyciu gazów łzawiących i pałek kenijska policja rozpędziła na zachodzie kraju protesty zwolenników opozycji przeciwko wybranemu na kolejną kadencję prezydentowi Mwai Kibakiemu. Co najmniej jedna osoba
została zabita.
Kenijska policja użyła gazów
łzawiących przeciwko kilkudziesięciu kobietom - zwolenniczkom
lidera opozycji Raila Odingi - protestującym w stolicy
kraju, Nairobi.
Reprezentujący kenijską opozycję Raila Odinga zgodził się na spotkanie z niedawno wybranym prezydentem Kenii Mwai Kibakim, pod warunkiem, że weźmie w nim udział międzynarodowy mediator.
Chaos i niepokoje, do jakich doszło w Kenii po grudniowych wyborach prezydenckich, spowodowały straty w gospodarce kraju w wysokości co najmniej miliarda dolarów.
Liczba śmiertelnych ofiar powyborczych zamieszek w Kenii doszła do 486, czyli o ponad sto osób więcej niż podawano dotychczas - poinformował rząd w Nairobi.
Prezydent Kenii i zwycięzca
kwestionowanych przez opozycję wyborów Mwai Kibaki oświadczył w
sobotę, że jest gotowy stworzyć rząd jedności narodowej -
poinformował serwis prasowy kenijskiego prezydenta.
Kenijska opozycja zaapelowała o rozpisanie w ciągu trzech miesięcy nowych wyborów prezydenckich w celu przezwyciężenia kryzysu po wielodniowej przemocy.
Kenijska opozycja zapowiedziała na piątek ponowne podjęcie próby zorganizowania masowego wiecu w Nairobi. Jak podano, wiec miałby odbyć się w głównym parku miejskim - Uhuru (Wolności).
Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice i
minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband
zaapelowali, w opublikowanym komunikacie, do polityków
kenijskich o "wykazanie ducha kompromisu na rzecz interesów
demokratycznych Kenii".