Michałowice to wyjątkowe miejsce w rejonie Jeleniej Góry. Jego oryginalność opiera się na małej intensywności zabudowy i walorach przyrodniczych. Większość tego typu historii ma jednak swój finał w momencie sprzedaży gruntu żądnym zarobku deweloperom. Mieszkańcy Michałowic chcą obronić swoją małą ojczyznę.
"Pobity został rekord maksymalnej temperatury dla lutego o 3,4 °C na Śnieżce i o 2,1 °C na Kasprowym Wierchu" - poinformował IMGW. Z danych instytutu wynika, że po raz ostatni podobną temperaturę w lutym na Śnieżce odnotowano w roku 2002.
Jest symbolem pionierskiej pracy poczty w tym malowniczym regionie. Codziennie pokonywał 17 kilometrów po górskich wyżynach, by dostarczać przesyłki do schronisk na szczytach i gospodarstw na zboczach gór. Warto go wspomnieć w święto listonoszy.
Dwie osoby zabrała lawina w Obřím důle po czeskiej stronie Śnieżki, poniżej Domu Śląskiego. Do obsuwu śnieżnej pokrywy doszło po południu. Jeden z turystów porwany przez śnieg zginął, drugi trafił do szpitala.
Trudne warunki pogodowe dały się we znaki w Karkonoszach. W Obrim Dole, po czeskiej stronie gór, zeszła lawina. Zabrała ze sobą dwóch narciarzy. Jedna osoba nie żyje. Druga została przetransportowana helikopterem do szpitala.
Za nami pierwszy weekend, kiedy hotele i stoki narciarskie mogły działać po przymusowym zamknięciu spowodowanym COVID-19. Karpacz i Szklarska Poręba zostały zalane turystami. Tłoczno było na stokach i górskich szlakach.
Otwarcie hoteli i stoków narciarskich - na ten dzień Polacy czekali od tygodni. Od 12 lutego w górach znów robi się tłoczno. Widać to w Sudetach, gdzie od rana nie brakuje turystów. - Poczekajmy jednak z hurraoptymizmem - słyszę w recepcji jednego z hoteli.
W sobotę w Karkonoszach panowały trudne warunki. GOPR musiał ratować dwóch turystów, którzy utknęli na szczycie Śnieżki. Jeden z nich był uczestnikiem tzw. górskiego morsowania. Doszło u niej do poważnego wyziębienia organizmu.
Weekend to czas zwiększonej aktywności turystów w górach. Niestety, aktualne warunki w Karkonoszach są bardzo trudne. Z powodu mgły i zamieci nie działają kolej linowa na Kopę i górna część kolei na Szrenicę.
Ratownicy górskiej grupy GOPR poinformowali w niedzielę o akcji ratunkowej przeprowadzonej w sobotnią noc. Grupa dziesięciu osób utknęła w rejonie Spalonej Strażnicy i nie była w stanie samodzielnie zejść z zaśnieżonych gór.
W sobotni wieczór na Placu Ratuszowym w Jeleniej Górze zebrała się grupa przedsiębiorców, której nie podobają się obostrzenia wprowadzone w związku z COVID-19. Poprzez symboliczne światełko do nieba w kształcie litery "V" właściciele firm wsparli "góralskie veto" ogłoszone na Podhalu.
Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne skierowało pismo do ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina. Zarząd PSNiT podjął tym samym kolejną próbę rozmowy z rządem. Do tej pory przedstawiciele stacji narciarskich byli ignorowani i nie mieli żadnego wpływu na podejmowane decyzje.
Czy góralskie veto przyniesie efekt? Część przedsiębiorców działających w rejonach górskich na Dolnym Śląsku zapowiada, że od najbliższego poniedziałku otworzy swoje hotele, restauracje czy wyciągi. - Zabrano nam możliwość pracy - skarżą się właściciele firm.
Wicepremier Jarosław Gowin i szef kancelarii premiera, Michał Dworczyk poinformowali, że rząd pomoże gminom górskim. To właśnie one najbardziej ucierpiały z powodu ograniczeń i restrykcji wprowadzonych w związku z COVID-19. Kto może liczyć na pomoc i w jakim stopniu?
Dolnośląskie miejscowości górskie od świąt przeżywają prawdziwe oblężenie. W niedzielę w Zieleńcu zabrakło miejsc parkingowych. Na szlakach Gór Wałbrzyskich było tłoczno niczym w centrum Wrocławia. Tymczasem goprowcy apelują o zdrowy rozsądek, bo wciąż mają pełne ręce roboty.
Mimo trwającej aktualnie narodowej kwarantanny wiele osób wybrało się do górskich miejscowości, by spędzić czas wolny i ferie 2021 na świeżym powietrzu. Zachęca do tego aura. Policjanci z Jeleniej Góry wraz z sanepidem postanowili sprawdzić, czy na stokach oraz w obiektach wypoczynkowych przestrzegane są zasady.
Obfite opady śniegu w Karkonoszach sprawiły, że w rejonie wprowadzono drugi stopień zagrożenia lawinowego. To ważna wiadomość dla tych, którzy chcą spędzać ferie 2021 w górach. Na szlakach może być niebezpiecznie.
Karkonoski GOPR ostrzega - nieodpowiedzialne zachowania w górach mogą mieć bardzo przykre konsekwencje. Zamknięcie stoków narciarskich i wyciągów spowodowało, że w ferie 2021 więcej osób ruszyło na piesze wycieczki. Niestety, podczas wędrówek wielu turystów urządza sobie "zjazd na byle czym".
Trwają ferie zimowe 2021. Z powodu narodowej kwarantanny dzieci nie mogą uczestniczyć w zimowiskach, ale ciągle możliwe jest spacerowanie po górach. Ze względu na ostatnie opady śniegu Karkonoski Park Narodowy postanowił zamknąć szlaki letnie.
Opady śniegu mają wpływ na warunki panujące w Karkonoszach. W szczytowych partiach gór temperatura odczuwalna wynosi -15 st. C. Do tego wieje silny wiatr. Ogłoszono pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
1 stycznia 2021 roku powiat jeleniogórski zmieni nazwę na karkonoski. W rejonie rozpoczęto już montaż nowych tablic. Decyzja ta ma wiele uzasadnień. Chodzi m.in. o wyraźne nakreślenie różnicy pomiędzy aktualnym powiatem jeleniogórskim a miastem na prawach powiatu Jelenią Górą.
Zima to świetny moment na wybranie się w góry. Wielu turystów co roku decyduje się na zwiedzanie Wąwozu Kamieńczyka. Od 1 stycznia 2021 roku zmieni się opłata za tę atrakcję turystyczną. Póki co, wąwóz został jednak zamknięty - silny wiatr doprowadził w nim do wielu szkód i połamania drzew, które muszą zostać usunięte.
Świąteczne dni przyniosły opady śniegu i piękne widoki w Karkonoszach. Zachęciło to turystów do pieszych wycieczek. Dla obywateli Czech wyprawa mogła zakończyć się tragicznie. Interweniowała grupa GOPR.
Ratownikom Grupy Karkonoskiej GOPR wciąż nie udało się odnaleźć zaginionego owczarka holenderskiego, który pomaga im w poszukiwaniach. Zwierzę zaginęło niemal dwa tygodnie temu. Za pomoc we wskazaniu miejsca pobytu przewidziana jest nagroda.
Kwarantanna narodowa zacznie obowiązywać od 28 grudnia, ale już w przedświąteczny weekend Karkonosze świecą pustkami. Chociaż wyciągi w Karpaczu czy Zieleńcu są czynne, to stoki narciarskie nie przyciągnęły narciarzy.