Karkonosze. Mieszkańcy bronią swojej małej ojczyzny. Wystąpienie przeciw zapędom deweloperów

Michałowice to wyjątkowe miejsce w rejonie Jeleniej Góry. Jego oryginalność opiera się na małej intensywności zabudowy i walorach przyrodniczych. Większość tego typu historii ma jednak swój finał w momencie sprzedaży gruntu żądnym zarobku deweloperom. Mieszkańcy Michałowic chcą obronić swoją małą ojczyznę.

Karkonosze. Mieszkańcy bronią swojej małej ojczyzny. Wystąpienie przeciw zapędom deweloperówKarkonosze. Mieszkańcy bronią swojej małej ojczyzny. Wystąpienie przeciw zapędom deweloperów
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Przemysław Jahr
Katarzyna Łapczyńska

Już kilkadziesiąt osób podpisało się pod petycją przygotowaną przez zarząd osiedla Michałowice. Mieszkańcy zwracają się w ten sposób do burmistrza Piechowic o podjęcie wszelkich starań, by zapobiec degradacji ich miejsca zamieszkania - informuje serwis jelonka.com. 

Karkonosze. Mieszkańcy bronią swojej małej ojczyzny. Wystąpienie przeciw zapędom deweloperów

Zainteresowani gruntami w tej części regionu są naturalnie deweloperzy, dla których to świetne miejsce na inwestycje mieszkaniowe i hotelarskie. Tymczasem mieszkańcy nie chcą zniszczenia uroku swojej małej ojczyzny. Wyjątkowość Michałowic opiera się na walorach przyrodniczych oraz małej intensywności zabudowy. 

Jak twierdzą autorzy petycji, wpuszczenie na ten teren deweloperów zniszczyłoby całkowicie magię tego miejsca, spowodowaną obecnością budynków o niewielkiej kubaturze oraz architekturze nawiązującej do historii i tradycji. To odbierze bezpowrotnie urok temu wyjątkowemu obszarowi.

Jan Borysewicz o Strajku Kobiet: "Jak będzie trzeba, to też stanę do walki"

- Ta petycja ma niejako charakter prewencyjny, gdyż dochodzą do nas sygnały o wyjątkowym zainteresowaniu działkami w Michałowicach firm deweloperskich - mówi Anita Zając z zarządu osiedla Michałowice.

- Aktualne zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego wykluczają wprawdzie budowę w Michałowicach apartamentowców, wielkich pensjonatów i hoteli. Wolimy jednak dmuchać na zimne gdyby w przyszłości ktoś próbował w jakiś sposób wpływać na zmianę tych zapisów - podkreśla Anita Zając w wypowiedzi dla portalu jelonka.com.

źródło: jelonka.com

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu