Karkonosze. Lawina w Białym Jarze i Czeskich Kamieniach
Ratownicy GOPR, razem z kolegami z Horskiej Zachrannej Służby przeszukiwały lawinisko w Białym Jarze w Karkonoszach. Ostatecznie nikogo zasypanego nie znaleziono. Lawina zeszła też po czeskiej stronie - tam spod śniegu uratowano kobietę.
14.03.2021 13:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Informacja o lawinie dotarła do ratowników ok. godz. 11. Natychmiast ruszyli na lawinisko.
Karkonosze. Lawina w Białym Jarze. GOPR w akcji
- Trwa akcja lawinowa. Mamy tam zadysponowane siły i środki. Nie mamy potwierdzonych informacji, czy jest ktoś zasypany - powiedział TVP Info w niedzielę przed godziną 16 Piotr Zamorski, ratownik dyżurny GOPR.
Dodał, że GOPR współpracuje z czeską Horską Zachranną Służbą. Czesi wysłali w ten rejon dwa śmigłowce z ratownikami. Łącznie lawinisko przeszukuje ok. 70 ratowników i psy.
Czescy ratownicy na swoim profilu na Twitterze informują, że w rejonie lawiniska mogło znajdować się dwóch turystów. - Ktoś widział tam dwie osoby i zgłosił to. My musimy sprawdzać takie rzeczy obligatoryjnie. W góry ruszył zespół z psami. Przyjechali też Czesi. Ta lawina miała około 400 metrów szerokości - mówił na antenie TVN24 jeden z ratowników GOPR, biorący udział w akcji.
Ostatecznie nikogo pod śniegiem nie znaleziono. - Wszystko na to wskazuje, że nikt nie ucierpiał pod tą lawiną. Przeszukaliśmy cały teren i nie znaleźliśmy poszkodowanych - przekazał po godzinie 19 w rozmowie z PAP zastępca naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR Grzegorz Tarczewski.
Kolejna lawina w Karkonoszach zeszła około godziny 14. Tym razem po czeskiej stronie, o czym poinformowała grupa HZS. Lawina zeszła w rejonie Czeskich Kamieni. Akcję poszukiwawczo-ratunkową prowadzili ratownicy z baz w Harrachovie oraz Rokytnicach. Na pomoc Czechom przyszli też Polacy, którzy wcześniej szukali rannych po naszej stronie gór.
W wyniku zejścia lawiny po czeskiej stronie ranna została jedna osoba. To kobieta, którą pod śniegiem znalazł pies. Ranną udało się wyciągnąć i przetransportować do szpitala. Jej stan określono jako krytyczny.
Na lawinisku odnaleziono także dwóch mężczyzn, którzy wbrew pierwotnym informacjom nie odnieśli fizycznych obrażeń. Znajdowali się w stanie szoku i także zostali przetransportowani do szpitala śmigłowcem.
Biały Jar. Tu wydarzyła się największa lawinowa tragedia w Polsce
Biały Jar - jak przypomina serwis polsatnews.pl - leży w środkowej części Karkonoszy. To tam śnieg utrzymuje się najdłużej w tym paśmie górskim. Zimą, ze względu na zagrożenie lawinowe, na szlakach prowadzących przez tę dolinę nie powinno być turystów - są zamknięte.
W 1968 roku w Białym Jarze doszło do największej tragedii lawinowej w Polsce. Lawina porwała 24 turystów. Pod zwałami śniegu zginęło 19 osób.
W 2008 roku w lawinie w Białym Jarze zginął 26-letni snowboardzista.
Żródło: polsatnews.pl, tvp.info, novinky.cz