jacek ozdoba(strona 8/9)

- To absolutny skandal. Można się zgadzać lub nie z prezydentem Donaldem Trumpem, można mieć inne poglądy, ale odbiera się możliwość komunikowania. Za chwilę zablokują z jakiegoś powodu inne konta - mówił wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska) w programie "Tłit", komentując zablokowanie kont prezydenta USA Donalda Trump na Twitterze i Facebooku. - Tego typu portale są prywatne, ale jest coś takiego jak wolność słowa - są granice, których należy przestrzegać. Moim zdaniem w przypadku pana prezydenta Trumpa kasowanie kont jest niezgodne z demokratyczną zasadą funkcjonowania państwa - kontynuował. - Zarówno opozycja, jak i ludzie rządzący mają prawo do własnej opinii, poglądów, a takie wybiórcze kasowanie kont to zły sygnał - podsumował Ozdoba.

Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Zbigniew Gaciong oznajmił, że nie zamierza ustąpić z zajmowanego stanowiska. Sprawę komentował w programie "Tłit" wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska). - Bezwstyd. To przerażające. Rektor, profesor, człowiek, który powinien być autorytetem - kłamał. Prawie 200 osób zaszczepionych poza grupą "0", nieprzestrzeganie procedur, kontrola NFZ, zdjęcia jak wita jednego z aktorów - to kompromitujące - mówił Ozdoba. - Układ personalny, który został zaszczepiony, wskazuje, że pan profesor wykorzystał swoje prywatne relacje i funkcje w jednej z fundacji. To absolutny skandal. Powinien się wycofać z tego, co robi - kontynuował polityk Solidarnej Polski. - Jestem zażenowany postawą pana profesora, który pokazał się jak mały chłopiec. To niedopuszczalne. To profesor, który powinien być autorytetem. Jeżeli ktokolwiek zajmuje taką funkcję, zachowuje się nieodpowiedzialnie, zawsze może zrezygnować. Mam nadzieje, że tak postąpi pan profesor - podsumował wiceminister.

Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska) zdradził w programie "Tłit" szczegóły projektu zaostrzającego odpowiedzialność karną i wykroczeniową za działania przeciwko środowisku. Za co będzie groziło nawet 25 lat więzienia? - Propozycja dotyczy najcięższych przestępstw środowiskowych, które powodują wielkich rozmiarów szkody i narażają na utratę życia i zdrowia obywateli. Jeśli ktoś wylewa substancje rakotwórcze, robi to celowo w celach osiągnięcia korzyści majątkowej, powinien pójść na wiele lat do więzienia - mówił Ozdoba. Pytany o zwiększenie kar za śmiecenie - z 500 zł do 5000 zł - podkreślił, że "mowa o widełkach". - Zwracam uwagę, by nie sprowadzać sprawy do absurdu. Nie chodzi o to, że ktoś wyrzuci papierosa. To też jest naganne, ale w tym przypadku kara powinna być niższa niż 5000 zł. Ale jeśli ktoś wyrzuci worek do lasu, to po pierwsze powinien to sprzątnąć, a po drugie - zapłacić wysoką karę - przekonywał wiceminister. - A jeżeli jest to większych rozmiarów, to jest jeszcze kodeks karny - wskazał.

Premier Mateusz Morawiecki, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński, mimo że cieszą się z zawartego kompromisu ws. budżetu UE, nie wykluczają, że nie jest to jeszcze koniec batalii w tej sprawie. Przewidują też, że jeśli unijni politycy nie będą się wywiązywać z zawartych ustaleń, to Sejm może nie ratyfikować budżetu UE. - Myślę, że to jest możliwe - odparł pytany o to w programie "Tłit" wiceminister klimatu, polityk Solidarnej Polski Jacek Ozdoba. - Mam nadzieję, że cały czas u sterów Polski będą politycy, którzy dbają o interes Polski, jej niezależność i suwerenność - stwierdził pytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, dotyczące Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS stwierdził, że bardzo by chciał, by ten pełnił funkcję premiera do końca kadencji. Polityk Solidarnej Polski, dopytywany, jak mu się współpracuje z premierem, z którym on i jego ugrupowanie nie zgadza się w sprawie porozumienia w kwestii budżetu UE odparł, że nie ma z nim bezpośredniego kontaktu. - W wielu sprawach mam inny pogląd niż premier, ale na tym polega bogactwo Zjednoczonej Prawicy - dodał wiceminister Jacek Ozdoba.

- To byłoby przede wszystkim nieuczciwe w stosunku do wyborców. Proszę zapytać, czy wyborcy, którzy głosowali na PiS w 2019 roku chcieliby, aby na przykład w ministerstwie klimatu znajdowały się osoby, które są związane z Polskim Stronnictwem Ludowym. Sądzę, że nie - odparł w programie "Tłit" w WP wiceminister klimatu, polityk Solidarnej Polski Jacek Ozdoba. Tak zareagował na pytanie o słowa Jarosława Kaczyńskiego o ewentualnej koalicji z PSL. - Wszystko jest możliwe. Prawdopodobieństwo tego rozwoju sytuacji nie jest wielkie, ale nie należy zaniedbywać rzeczy, które mogłyby pomóc w realizacji programu dobrej zmiany - stwierdził prezes PiS w rozmowie z dziennikarzem "Rzeczpospolitej. - Zjednoczona Prawica, to również reformowanie wymiaru sprawiedliwości. Nie wyobrażam sobie, żeby Solidarna Polska nie miała tego obszaru w swoich kompetencjach i nie realizowała tego zadania. Sądzę, że gdyby pojawił się PSL, to byłoby to utrudnione - mówił Ozdoba. - To byłby niezrozumiały ruch dla wyborców - dodał polityk Solidarnej Polski.

Jacek Ozdoba był gościem Agnieszki Kopacz w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Polityk Solidarnej Polski oraz wiceminister klimatu i środowiska był pytany o ewentualne weto Polski i Węgier ws. budżetu UE. – My mówimy o sprawach suwerenności – wskazywał Ozdoba, mówiąc, że "w trzeciej RP było za dużo osób, które zaginały kark przed wszystkimi, którzy mówili w innym języku". Na pytanie, kto teraz zgina ten kark, polityk odparł, że "w Polsce nie może być sytuacji, że stajemy się częścią federalizacyjnej Europy". - Wprowadza się elementy, które są sprzeczne z polską konstytucją – dodał wiceminister Ozdoba. Nawiązał również do wypowiedzi byłego premiera. – Nie rozumiem, dlaczego politycy PO odnoszą się do kwestii przyjęcia – według nich - praworządności. Nawet sam Donald Tusk mówił, że to będzie złe – tłumaczył gość WP. Więcej w materiale wideo.

Zbigniew Ziobro zawdzięcza rozejm z Jarosławem Kaczyńskim wpływom ojca Tadeusza Rydzyka? - Taka informacja pojawiła się na jakimś portalu społecznościowym, ale jeżeli byłaby prawdziwa i jest dbałość ojca Rydzyka o Zjednoczoną Prawicę, to dobrze - stwierdził Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski. Chwilę później wiceminister doprecyzował jednak swoją wypowiedź. - Jeżeli jest wsparcie, wsparcie duchowe wszystkich tych, którzy uważają, że to dobre rozwiązanie dla Polski, to dobrze. Aż tak daleko proszę nie interpretować moich słów - powiedział "ziobrysta" i wiceminister klimatu. Jednocześnie Jacek Ozdoba zaznaczył, że Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska zawsze chcieli przynależeć do obozu Zjednoczonej Prawicy, a Jarosław Kaczyński jest jej niekwestionowanym liderem.

Czy Jacek Ozdoba pogodzi się z Joachimem Brudzińskim? Europoseł nazwał go "młodym i niedoświadczonym". - Wyjątkowo cenię i lubię pana europosła Brudzińskiego i zawsze chętnie podam mu rękę - podkreślił w programie WP "Tłit" wiceminister klimatu. Ozdoba dodał, że Brudziński to twardy polityk. - Powiedziałbym, że w świecie polityki mamy ludzi, którzy są politycznymi fighterami. Bez wątpienia taką osobą jest Joachim Brudziński - zaznaczył poseł Solidarnej Polski. Jak przyznał, nie żywi on urazy do polityka PiS. - Joachim Brudziński to osoba, która udowodniła, że wielu kampanii politycznych bez jego udziału byśmy nie wygrali. Bardzo go cenię, więc z mojej strony nie ma tu wobec niego żadnych problemów - dodał.

W środę Sejm zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. - Mamy dużo wątpliwości wobec tej ustawy, będziemy zgłaszali do niej poprawki. Nie chciałbym ujawniać zbyt dużo z kuchni politycznej, ale nasi eksperci wskazują, że należałoby przyjąć ten projekt w innej formule - mówił w programie "Newsroom" WP Jacek Ozdoba. Wiceminister klimatu wskazał na jego "osobistą wątpliwość" w związku z tzw. piątką dla zwierząt. - Zastanawiam się nad przepisami dotyczącymi organizacji pozarządowych. Nie mam nic przeciwko nim, bo sam wielokrotnie je wspierałem. Ale może pojawić ewentualny terror pod przykrywką dbałości o prawa zwierząt. Granica musi zostać jasno określona, przepis nie może być nieprecyzyjny. To wymaga dyskusji w kuluarach - stwierdził polityk Solidarnej Polski.

- Propozycja, która teraz jest na stole, w takim kształcie jest absolutnie nie do przyjęcia i my jej w takim aktualnym brzmieniu nie będziemy popierać - stwierdził w programie "Newsroom” WP wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Polityk komentował projekt ustawy znoszącej odpowiedzialność karną urzędników, którzy w celu przeciwdziałania COVID-19 naruszają obowiązki służbowe. Ozdoba podkreślił, że jego podejście może się zmienić, o ile zostaną wprowadzone poprawki. - Obecna propozycja jest po prostu zła - uznał. Jego zdaniem projekt "idzie zbyt daleko" i dochodzi w nim do "przekroczenia granicy regulacji prawnych". Ozdoba zapewnił, że nie chodzi tu o "rozłam", lecz o "różne zdania". - Program Solidarnej Polski jest dosyć rygorystyczny w obszarze osób, które łamią prawo - zaznaczył wiceminister.

Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba w programie "Newsroom" bronił rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka. - Walczy o prawa najmłodszych. Wielokrotnie stawał w obronie najsłabszych. A to, że wypowiada się w kontrze do tych wszystkich ideologicznych pomysłów (…), to tylko świadczy o tym, że pełni dobrze swoją funkcję - uznał. Ozdoba zaznaczył, że "nie ma czegoś takiego jak płeć społeczno-kulturowa". - To jakieś ideologiczne szaleństwo, które pojawiło się ostatnio, coraz bardziej rozgrzewa opinię publiczną - stwierdził. I podkreślił, że jeśli chodzi o Margot, to "chuligan jest chuliganem, niezależnie od tego, czy jest homoseksualistą, czy woli inną flagę niż biało-czerwona"|. - Skończyła się tolerancja wobec osób, które chcą łamać prawo - uznał wiceminister klimatu.

Jacek Ozdoba z PiS przedstawił screen wydruku, na którym widać, jak jedna z działaczek PO przekazuje Cezaremu Tomczykowi numer osoby powiązanej z platformą "Sok z Buraka". Chodzi o Mariusza Kozaka-Zagozdę, który pracuje dla warszawskiego ratusza. Polityk PiS, nawiązując do kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, przywołał też słowa o "urnach śmierci" i "kopertach zagrożenia" porównując je do spotkania Rafała Trzaskowskiego, na którym "nie przestrzegano zasad". - Jest pan ostatnią osobą na świecie, która może mówić o hejcie. Reprezentuje pan rząd, w którego ministerstwie zrodziła się szajka zajmująca się niszczeniem sędziów - broni się Tomczyk. - Pan poseł nie odpowie na moje pytanie, bo boi się procesu. Jest droga sądowa, oczyśćcie się z zarzutów. Wije się pan. 1:0 dla mnie. Niech pan się przyzna - naciskał wiceminister klimatu z PiS. - Strzela pan kulą w płot. Niech pan uważa - odpowiedział Tomczyk.