Jacek Ozdoba o Bąkiewiczu i protestach po decyzji TK. "Żuleria polityczna"
W niedzielę podczas protestu na Placu Zamkowym lider Ruchu Narodowego Robert Bąkiewicz zagłuszał swoimi okrzykami hymn narodowy i wystąpienia m.in. Wandy Traczyk-Stawskiej i Donalda Tuska. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Jacka Ozdobę. Polityk Solidarnej Polski nie chciał jednak mówić o Bąkiewiczu. - Tak samo nie podoba mi się język Marty L., która stała się bohaterem i jest legitymizowana przez Platformę Obywatelską - powiedział. - Jeżeli mówimy o kimś, kto ma być jakimś autorytetem (…), to nie doprowadzajmy do tego, że pojawia się element żulerii politycznej na scenie, bo to już jest język, który jest absolutnie nieakceptowany - dodał. Pytany o apel Wandy Traczyk-Stawskiej, by zdelegalizować działalność Bąkiewicza, gość programu WP "Newsroom" zmienił ton. - Rozumiem, no ale nie widzę podstaw prawnych do tego - stwierdził. - To jest opinia, którą szanuję. Rozumiem emocje, rozumiem jej perspektywę odbioru tego wszystkiego, ale jest trochę inaczej - powiedział Jacek Ozdoba.