Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w swoim komentarzu na Twitterze nie pozostawił wątpliwości, że wobec gwałcicieli z Rimini rozważyłby nie tylko karę śmierci, ale również zastosowanie tortur. Po burzy, którą wywołał w mediach społecznościowych jego wpis, w rozmowie z Wirtualną Polską odpowiada, że były to jedynie rozważania ”czysto teoretyczne, dotyczące adekwatności odpowiedzi na tak potworną zbrodnię”. Sam natomiast nie jest zwolennikiem tortur, natomiast gdyby nadarzyła się taka możliwość, rozważyłby wprowadzenie w Polsce najwyższego wymiaru kary. Winą za Rimini obarcza natomiast politykę migracyjną europejskich elit.