Polaków w Rimini zaatakowali czterej nielegalni imigranci poniżej 30 lat. "Trudne śledztwo"
Czterej nielegalni imigranci z Afryki Północnej w wieku poniżej 30 lat - tak włoska agencja ANSA opisała "prawdopodobnych" napastników, którzy brutalnie napadli na polską parę w Rimini. Według śledczych wśród napastników byli zapewne handlarze narkotyków.
27.08.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:38
Włoska agencja prasowa poinformowała, że policja ma odciski palców sprawców i dysponuje nagraniami z kamer na plaży. ANSA, powołując się na śledczych, podała, że napastnikami byli prawdopodobnie czterej nielegalni imigranci z Afryki Północnej w wieku poniżej 30 lat.
Bazując na informacji od organów ścigania, ANSA dodała, że śledztwo jest "trudne" i prowadzi do środowisk nielegalnych imigrantów, wśród nich handlarzy narkotyków, którzy uprawiali ten proceder na pełnej turystów Riwierze nad Adriatykiem.
W nocy z piątku na sobotę czterech napastników zaatakowało parę młodych polskich turystów na plaży w popularnej miejscowości nadmorskiej na północy Włoch. Kobieta została brutalnie zgwałcona, a jej partner dotkliwie pobity.
"Noc potwornego koszmaru"
Po tym zdarzeniu do Rimini przyjechał polski konsul z Mediolanu. Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie polskiego śledztwa w związku ze sprawą.
- Przekazywane z Włoch informacje o brutalnym przestępstwie na młodej kobiecie i jej mężu są zatrważające. To była cała noc potwornego koszmaru. Polskie służby są w kontakcie z włoskimi władzami. Wierzę, że uda się znaleźć przestępców i wymierzyć im surową karę - stwierdził polityk.
Burmistrz Rimini Andrea Gnassi zapowiedział w komunikacie, że zarząd miasta wystąpi z cywilnym pozwem przeciwko sprawcom ataku. Włodarz miasta wyraził nadzieję, że napastnicy szybko staną przed sądem. To, co się wydarzyło, uznał za rzecz "przerażającą" i przejaw "dominacji zła i braku jakiejkolwiek litości i człowieczeństwa".