Polscy śledczy jadą do Włoch. Ziobro interweniuje ws. gwałtu w Rimini
Polscy policjanci i prokuratorzy mają na początku tygodnia polecieć do Włoch, by pracować przy sprawie zbiorowego gwałtu na Polce oraz brutalnego napadu na nią i jej męża na plaży we włoskim Rimini - zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Minister wydał polecenie wszczęcia śledztwa w sprawie zbiorowego gwałtu na Polce. Zapowiedział, że organizuje właśnie wyjazd zespołu polskich śledczych do Włoch. - Z powodu weekendu może do tego dojść we wtorek - mówił Ziobro na konferencji. - Chodzi o szybkie zebranie materiału dowodowego na miejscu. Chcemy pomóc stronie włoskiej, jesteśmy w stałym kontakcie z tamtejszą policją i prokuraturą - dodał.Minister zapowiedział, że Polska zrobi wszystko, by "kaci, bandyci ponieśli surową odpowiedzialność".
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która wszczęła śledztwo ws. zbiorowego gwałtu na Polce oraz brutalnego napadu na nią i jej męża na plaży we włoskim Rimini, zwróci się z wnioskiem do organów śledczych Włoch o przekazanie dokumentacji procesowej - poinformował rzecznik tej prokuratury Łukasz Łapczyński. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 197 par. 3 i 4 Kodeksu karnego (gwałt ze szczególnym okrucieństwem) oraz art. 280 Kodeksu karnego (rozbój). Grozi za to od 5 lat więzienia.
26-letnia Polka i jej mąż zostali napadnięci w nocy z piątku na sobotę na plaży w Rimini - tuż przed wyjazdem polskiej grupy z powrotem do kraju - przez czterech mężczyzn pochodzących z północnej Afryki. Napastnicy zbiorowo zgwałcili kobietę, a mężczyznę kilka razy uderzyli w głowę, wskutek czego stracił przytomność.