Minister Jerzy Szmajdziński, po rozmowie z dowódcą GROM-u płk. Romanem Polko, przyjął jego dymisję. "Jako żołnierz zawodowy mam prawo wypowiedzieć stosunek służbowy, natomiast nie mam prawa wypowiadać posłuszeństwa" - oświadczył Polko. Dodał, że ma nadzieję, "iż jeszcze będzie służył ojczyźnie, chociażby w inny sposób".