_ "W pracach Zespołu pracowali i pracują oficerowie dowództwa GROM, zaś ich opinia brana jest pod uwagę"_ - podkreślił płk Gnatowski. Dodał, że jedno z posiedzeń odbyło się w siedzibie jednostki GROM i poświęcone było jej rozwojowi. "Wyrażam zdumienie, że płk Polko ma tak selektywną pamięć" - zaznaczył.
W środę podczas konferencji prasowej, która odbyła się w związku z przekazaniem dowództwa nad jednostką GROM płk Tadeuszowi Sapierzyńskiemu, Polko powiedział, że nowy dowódca jednostki będzie miał łatwiej, gdyż wchodzi w skład zespołu zajmującego się rozwojem służb specjalnych, podczas gdy ani on, ani nikt z GROM-u nie był w tym zespole.
Na pytanie ministra Szmajdzińskiego, czy nie uczestniczył w sesjach zespołu, pułkownik odpowiedział, że uczestniczył, ale jako obserwator. "Nie miałem wpływu na decyzje" - zaznaczył.(iza)