daniel obajtek(strona 8/15)

- Słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego się sprawdzają - Daniel Obajtek może wszystko - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując wznowienie produkcji nawozów przez ANWIL. Gość programu "Tłit" Wirtualnej Polski dodał, że osoby odpowiedzialne za decyzje "nie wiedziały, że kompletnie wstrzymują produkcje nawozu i żywności". - Kompletnie oderwani od rzeczywistości dyletanci, brak profesjonalizmu, brak przewidywalności. Brak nawet elementarnej wyobraźni. Wiedzą, że mają mleczarnie, zakłady mięsne, które odbierają od nich dwutlenek węgla (...). Starczy tego na pięć dni, jeśli przestaną dostarczać, a oni mówią "od dzisiaj nie będzie produkcji nawozu" - mówił prezes PSL, dodając, że decyzja o wstrzymaniu i wznowieniu produkcji to "zmarnotrawione pieniądze".

Borys Budka, szef klubu parlamentarnego PO, w programie "Tłit" WP pytany był o kryzys w branży cukrowej. Komentował m.in. wypowiedź Jacka Sasina, który twierdzi, że za brak cukru w polskich sklepach odpowiadają zagraniczne koncerny. – To jest typowe dla PiS-u. Kaczyński widzi winę opozycji, winę Berlina we wszystkim, Sasin widzi winę jakiś koncernów – ocenił Budka. Wypowiedział się również na temat szefa Orlenu, Daniela Obajtka, stwierdzając, że zwolnienie Piotra Naimskiego z funkcji pełnomocnika rządu ds. energetyki było błędem. – Przede wszystkim to jest głupota. Także dlatego, że postawienie na Obajtka, takiego "Dyzmę" naszych czasów, jednym z największych błędów Kaczyńskiego – powiedział gość WP. – Bardzo zła decyzja. Tworzenie giganta, monopolisty w postaci wielkiego Orlenu i wysprzedanie aktywów, w które zainwestowała Polska, Saudyjczykom i ludziom powiązanym z Putinem – dodał. Jego zdaniem Obajtek "nie dość, że jest niekompetentny, to jeszcze jest megalomanem". – Obajtek prowadzi polską energetykę ku przepaści – wskazywał. Borys Budka poczynił również obietnicę: – Mogę to zadeklarować (…). Obajtek wróci na to miejsce, z którego przyszedł (na ławę oskarżonych – red.). Nie pozwolimy zamieść jego sprawy pod dywan. Był na ławie oskarżonych oskarżony przez niezależną prokuraturę. Ta sprawa musi zostać wyjaśniona. Zrobimy wszystko, by polskie aktywa paliwowe wróciły w polskie ręce – zapowiedział Budka. – Myślę, że sam przyjdzie a wezwanie prokuratury i nie będzie trzeba go doprowadzać – dodał nasz rozmówca.

Drastyczne podwyżki cen paliw, zmiana pylonów na stacjach Orlenu i kpiny ze strony opozycji - państwowy koncern zarządzany przez namiestnika PiS znów znalazł się na czołówkach wśród medialnych tytułów. - Rozumiem, że do tej pory Orlen miał inne ważne rzeczy do zakupu, bo przecież kupił kilkadziesiąt gazet lokalnych, niegdyś niezależnych, które teraz stały się taką pałą na opozycję - powiedział w programie "Tłit" WP Krzysztof Brejza, senator Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do wymiany wyświetlaczy na stacjach na takie, które mogą pomieścić dwucyfrowe ceny paliw. Poinformował też, że wygrał sprawę sądową z jedną z prorządowych gazet państwowego koncernu pod kierownictwem Daniela Obajtka. Brejza zauważył również, że nadal nie ma wyników kontroli UOKiK ws. marż na paliwa sprzedawane przez Orlen. Działania kontrolerów Brejza nazwał ślamazarnymi. - To jest państwo jednej partii jak za PRL - mówił senator KO. Więcej w rozmowie Patrycjusza Wyżgi.

- Sprzedaż ogromnej części Lotosu węgierskiemu MOL-owi jest po prostu głupotą, jest naruszeniem strategicznych polskich interesów. W poniedziałek złożę do premiera wniosek, by odwołać Daniela Obajtka z funkcji prezesa Orlenu. Uważam, że sam premier, osobiście, powinien wziąć odpowiedzialność za te idiotyczne decyzje, które będą rzutowały na bezpieczeństwo Polski - przekazał wiceszef Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Polityk odniósł się również do oskarżeń ze strony Obajtka, które padły w rozmowie z WP, że politycy PO chcieli sprzedać Lotos rosyjskim podmiotom. - Czy doszło do sprzedaży Lotosu za czasów Platformy? Nie. A czy dochodzi teraz do sprzedaży części Lotosu węgierskiemu MOL-owi? Tak. Ciężko walczyć z faktami w tej sprawie - oznajmił Tomczyk. Jak podkreślił, to ówczesny premier Donald Tusk zablokował tę sprzedaż. - Służby mówiły jasno, że mogą za tym stać Rosjanie. Widać z perspektywy czasu jak ważna to była decyzja. A dziś dochodzi do tego, że 417 stacji państwowego giganta trafi w ręce węgierskiego MOL-a, który politycznie jest sojusznikiem Putina - wskazał Tomczyk.

Borys Budka, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, był gościem programu "Tłit". Poproszono go o komentarz do wymiany zdań pomiędzy Donaldem Tuskiem a prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem, którzy spierali się o to, czy orlenowskie marże na paliwach są "rekordowe", czy też "modelowe". Budka ocenił słowa Obajtka jako "skandaliczne". - 11 miliardów zysku za zeszły rok pochodzi z kieszeni każdego kierowcy, który poruszał się po polskich drogach - stwierdził polityk. - Te pieniądze poszły między innymi na propagandę. Te bilbordy, setki czy tysiące bilbordów, które wisiały tylko po to, by w jakiś sposób wspierać tą pseudoinformacyjną politykę rządu. Co więcej, przecież setki milionów złotych zostały wydane z pieniędzy Orlenu na zakup Polska Press. Po to, żeby Kaczyński miał kolejną tubę propagandową, żeby nie było niezależnego dziennikarstwa w Polsce - wskazał Budka. - Te 11 miliardów złotych zysku to wynik wysokich cen paliw, wynikających z tego, że Orlen jest faktycznym monopolistą. No, ale Obajtek chce budować jeszcze większy podmiot, jeszcze większego monopolistę. Chce, żeby Orlen przejął Lotos kosztem tego, że część polskich stacji paliwowych trafi w ręce ludzi powiązanych z Putinem, trafi w ręce węgierskiego MOL-u - ocenił. Pytany o to, co zmieniłaby KO po dojściu do władzy, Budka odpowiedział bez zastanowienia. - Wiele rzeczy jest do odwrócenia. Przede wszystkim natychmiast "żelazna miotła" wymiecie tych wszystkich kacyków politycznych ze spółek Skarbu Państwa - zadeklarował.