bor(strona 3/14)

Nagana, a nawet wydalenie ze służby - to może czekać funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Wszystko przez to, że urządzili sobie imprezę. Ta zaś nie została niezauważona. Minister Spraw Wewnętrznych Mariusz Błaszczak musiał interweniować

Szanowny Panie Prezesie! Zanim opiszę Panu kolejną ofiarę tej strasznej katastrofy chciałbym dokonać dwóch zastrzeżeń. Po pierwsze: nie jest to z mojej strony makabryczny żart ani metafora. Po drugie: nie chciałem tej sprawy upubliczniać i robię to wyłącznie za zgodą i na prośbę matki tej ofiary oraz z powodu braku jakiejkolwiek reakcji na moje próby ugodowego i poufnego załatwienia sporu.

- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek w ruchu drogowym - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota wszczęła śledztwo w sprawie zderzenia radiowozu policyjnego eskortującego kolumnę BOR wiozącą szefa NATO Jensa Stoltenberga, przebywającego z wizytą w Polsce.

Firma kurierska GLS odniosła się do czwartkowego wypadku w Warszawie, w którym ucierpiały cztery osoby, w tym dwóch policjantów. Radiowóz eskortował kolumnę BOR z sekretarzem generalnym NATO. Komunikat GLS jest lakoniczny, ponieważ - jak informuje firma - trwa dochodzenie policyjne.

Najpierw kolizja auta Biura Ochrony Rządu wiozącego byłego prezydent Lecha Wałęsę, a później wypadek radiowozu z kolumny BOR, w której jechał szef NATO Jens Stoltenberg. To kolejne zdarzenia z udziałem rządowych służb. Zobaczcie, ile wypadków mieli "BOR-owcy" w ostatnich latach.

Jedziesz spokojnie samochodem i nagle dochodzi do zderzenia z BOR. Co powinieneś zrobić? – Postaraj się opanować nerwy i przejdź do działania. Zdobądź jak najwięcej świadków, spisz numery rejestracje ich aut i dowody tożsamości. Sprawdź, czy na miejscu jest monitoring i postaraj się go zabezpieczyć. Dlaczego to wszystko jest tak ważne, wyjaśniają nam adwokaci, którzy niedawno prowadzili takie sprawy.

"Radiowóz się odbił, poleciał dalej i uderzył w, z tego, co teraz wiem, 70-letnią kobietę, którą odrzuciło na pasy. To było dwa, trzy metry od nas" - mówi świadek wypadku w rozmowie z dziennikarzami TVN24.

"Świetnie sobie radzi ten BOR. Z każdym tygodniem lepiej", "Pewnie Błaszczak teraz powie, że to przez opozycję" - na Twitterze pojawia się coraz więcej ironicznych i kwaśnych komentarzy po kolejnym tego dnia wypadku z udziałem kolumny Biura Ochrony Rządu. Ale część osób próbuje bronić dobrego imienia formacji i rządu.

Doszło do kolejnego wypadku samochodu Biura Ochrony Rządu - informuje radio RMF FM. Limuzyną nie podróżował tym razem żaden z ministrów, tylko Lech Wałęsa. Jak donoszą reporterzy, byłemu prezydentowi nic się nie stało. BOR wydało już w tej sprawie oświadczenie.

Państwowa Służba Ochrony ma zastąpić Biuro Ochrony Rządu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji z Mariuszem Błaszczakiem na czele nie ograniczyło się jednak tylko do zmiany nazwy. Poza przejęciem dotychczasowych obowiązków funkcjonariuszy BOR, członkowie PSO będą też mieli też inne zadania do wykonania. Były szef biura gen. Marian Janicki nie pozostawił suchej nitki na tym pomyśle.

- Czasem nie mogę już wytrzymać tej politycznej nagonki, bo to dla mnie jako matki jest trudne do zniesienia. – wyznaje w rozmowie z nami Lidia Janicka, matka gen. Mariana Janickiego, szefa BOR w czasach rządów PO, której emerytura w wyniku ustawy dezubekizacyjnej spadnie do 850 złotych.

W Ossowie pod Warszawą odsłonięto popiersia Marii Kaczyńskiej i kpt. Pawła Janeczka z BOR, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. - To pomniki naszych bohaterów - podkreślił szef MON Antoni Macierewicz. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele m.in. parlamentu, Wojska Polskiego, duchowieństwa, a także krewni bohaterów odsłoniętych monumentów. W tym małżonka kpt. Janeczka - Joanna Racewicz, która zaznaczyła, że "najpiękniejszym pomnikiem jej męża jest ich syn - Igor Janeczek".

Czy może w niej uczestniczyć każdy? Jak wygląda? Kto na nią przychodzi? Reporterka WawaLove.pl przekonała się o tym.

Nie ma jeszcze opinii biegłych z rekonstrukcji wypadku z udziałem premier Beaty Szydło. Śledztwo przedłużone.

Biuro Ochrony Rządu chce kupić limuzynę dla premier Beaty Szydło. Poprzednie auto, którym wożono szefową rządu, uległo zniszczeniu w starciu z fiatem seicento podczas wypadku w Oświęcimiu. BOR wszczął już procedury zakupu.

Szef MSWiA chce nowej specsłużby, która miałaby kontrolować... służby. Biuro Nadzoru Wewnętrznego ma otrzymać ogromne kompetencje. To nie podoba się funkcjonariuszom i mówią wprost: "minister chce zyskać kompetencje, do których nie jest uprawniony".

- Wciąż czekamy na pierwszą opinię biegłego - informuje Prokuratura Rejonowa w Poznaniu. To odpowiedź na pytanie dotyczące stanu postępowania w sprawie wypadku kolumny rządowej MON pod Toruniem. Wypadek miał miejsce w styczniu tego roku.

We wtorek, po pięciu miesiącach, przesłuchani zostali posłowie PO zawiadamiający o niedopełnieniu obowiązków przez policjantów i prokuratorów w sprawie wypadku premier Beaty Szydło. - To zawiadomienie przeszło długą drogę i chyba jest traktowane jak gorący kartofel - ocenia poseł PO Cezary Tomczyk.

Świadkowie udaremnili jazdę pijanemu mężczyźnie. 40-latek jest funkcjonariuszem BOR.

Płk. Piotr Rękosiewicz został powołany przez szefa Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską na komendanta Straży Marszałkowskiej. Jest byłym funkcjonariuszem BOR, interesuje się historią i strzelectwem.