Bunt przeciwko Mariuszowi Błaszczakowi. Funkcjonariusze nie chcą Biura Nadzoru Wewnętrznego

Szef MSWiA chce nowej specsłużby, która miałaby kontrolować... służby. Biuro Nadzoru Wewnętrznego ma otrzymać ogromne kompetencje. To nie podoba się funkcjonariuszom i mówią wprost: "minister chce zyskać kompetencje, do których nie jest uprawniony".

Bunt przeciwko Mariuszowi Błaszczakowi. Funkcjonariusze nie chcą Biura Nadzoru Wewnętrznego
Źródło zdjęć: © WP.PL

Biuro Nadzoru Wewnętrznego będzie podlegać politykowi, czyli szefowi MSWiA - podaje "Rzeczpospolita". Ma przejąć wykrywanie nieprawidłowości wśród funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej i BOR.

Działające obecnie komórki zostaną wyłączone z kurateli komendantów głównych i zostaną osobnymi jednostkami. Będą miały swoich własnych szefów, ale pod nadzorem MSWiA.

To da Mariuszowi Błaszczakowi realny nadzór nad służbami.

BNW będzie miało szerokie kompetencje. Jak podaje "Rzeczpospolita" za zgodą prokuratora generalnego i sądu będzie mógło prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze wobec funkcjonariuszy.

Chodzi o podsłuchy, śledzenie, weryfikowanie postępowań dyscyplinarnych.

Związkowcy krytykują BNW. Przy pomocy biura, będzie można zawładnąć służbami

Będą także sprawdzać, czy kandydat np. na komendanta głównego policji jest "czysty" i decydować o jego nominacji czy awansie.

Ale NSZZ Policjantów ma poważne wątpliwości. - Nikogo nie podejrzewamy o złe intencje, ale jeżeli ktoś będzie chciał zawładnąć służbami, to przy pomocy BNW będzie mógł to zrobić - uważa Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów.

Dodaje, że BNW będzie wspomagać ministra "w kompetencjach, których ten nie posiada".

Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych również skrytykowała pomysł utworzenia BNW.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
policjamswiamariusz błaszczak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1091)