Trump wstydzi się pokazać na plaży. "Nie zobaczysz mnie w kostiumie"
Prezydent USA Donald Trump porównał swoje ciało do sylwetki Joe Bidena. - Moje nogi nie są tak szczupłe jak jego. Moje nogi są nieco grubsze - mówił, czym rozbawił zgromadzonych w Białym Domu dziennikarzy.
Trump, zapytany w Białym Domu przez dziennikarzy o to, czy planuje odwiedzić Argentynę, odparł: "z chęcią". - Jestem jednak trochę zajęty - dodał, po czym porównał swoje ciało do sylwetki Bidena.
- Bardzo chciałbym pojechać do Argentyny. Chciałbym być taki jak Biden. Chciałbym pojechać na plażę. Moje nogi nie są tak szczupłe jak jego. Moje nogi są nieco grubsze, moje ramiona są nieco większe - mówił. Przysłuchujący mu się dziennikarze wybuchnęli po tych słowach śmiechem.
- Moje ciało jest nieco większe niż jego. Nie jestem pewien, czy byłoby to mile widziane na plaży, ale nie zamierzam ryzykować. Nie zobaczysz mnie w kostiumie kąpielowym - kontynuował Trump.
Obrzęk nóg Donalda Trumpa
W ostatnich miesiącach zaobserwowano obrzęk kostek i siniaki na dłoniach Trumpa, co wzbudziło publiczne spekulacje na temat jego stanu zdrowia. W odpowiedzi na te doniesienia rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, że sam prezydent zauważył u siebie obrzęk nóg i poddał się konsultacji medycznej.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Biały Dom, Jednostka Medyczna Białego Domu, pod nadzorem prezydenckiego lekarza kapitana Seana Barbabelli, przeprowadziła badania, które pozwoliły zdiagnozować u Trumpa przewlekłą niewydolność żylną.
Jest to schorzenie określane jako łagodne i powszechne, zwłaszcza u osób starszych, polegające na utrudnionym powrocie krwi z nóg do serca, co prowadzi do obrzęków.
ŹRÓDŁO: USA Today