Miesięcznice smoleńskie są zabezpieczane przez snajperów. Dlaczego policja niechętnie o tym mówi?
BOR nie garnie się do ujawnienia, czy w zabezpieczaniu miesięcznic smoleńskich biorą udział snajperzy. Traf chciał, że zrobił to komendant główny Policji. - Tak, byli strzelcy z innej formacji - odpowiedział Jarosław Szymczyk dziennikarzom, którzy chcieli wiedzieć, czy snajperzy - czyli strzelcy wyborowi - zabezpieczali ostatnią miesięcznicę.
- W planie operacji policyjnej nie było snajperów policyjnych, nie było strzelców wyborowych polskiej policji, także nie było ich również w trakcie zabezpieczania - odpowiedział na pytanie dziennikarki, które dotyczyło zabezpieczenia miesięcznicy smoleńskiej, komendant główny policji Jarosław Szymczyk.
Tak wyglądała 88 miesięcznica smoleńska
Jednego z dziennikarzy zirytowała jednak ta odpowiedź i postanowił dowiedzieć się, kto w takim razie pojawił się na dachach budynków stojących wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia i jak to możliwe, że policja nic o tym nie wie.
Komendant przypomniał wtedy, że pytanie dziennikarki dotyczyło tylko policji i dopiero wtedy przyznał, że miesięcznicę zabezpieczali również strzelcy innej formacji, którą jest Biuro Ochrony Rządu. - Przypomnę, że w zgromadzeniu brały [udział - red.] osoby podlegające ochronie Biura Ochrony Rządu i BOR sporządza swój plan zabezpieczenia tych osób - dodał Szymczyk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Taka praktyka nie jest nowością. Jak pisze portal OKO.press, miesięcznice już od kilku miesięcy są zabezpieczane przez snajperów. Dowodem na to ma być m.in. zdjęcie wieży widokowej hotelu Bristol z 10 lipca 2017 r., na której widać umundurowane osoby. O tej porze podczas miesięcznicy przemawiał prezes PiS-u.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
BOR zasłania się "dokumentacją niejawną"
„Czy snajperzy trzymający na muszce kontrmanifestantów to standardowa procedura? Może byliby Państwo w stanie zapytać decydentów, czy to faktycznie byli snajperzy i czy teraz za każdym razem przeciwnicy polityczni rządu, manifestujący na ulicy, będą na celowniku snajperów?” – pyta portal czytelnik.
Portal dodaje, że inni uczestnicy lipcowej kontrmiesięcznicy zauważyli „strzelców i obserwatorów” na wieży widokowej przy Kościele św. Anny oraz na dachu Kancelarii Prezydenta RP. O ich obecności opowiadał również reporterce WP mieszkaniec ul. Koziej - równoległej do Krakowskiego Przedmieścia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Oko.press postanowiło zapytać BOR, czy zabezpieczający wydarzenie funkcjonariusze są strzelcami wyborowymi BOR „lub innej jednostki” i od kiedy biorą udział w zapewnieniu bezpieczeństwa podczas miesięcznic.
Odpowiedź była jednak nader skąpa. „Pytania nadesłane w korespondencji dotyczą form i metod działań realizowanych przez formację (czyli Biuro – przyp. red.), a te zostały określone dokumentacją niejawną i nie podlegają upublicznieniu” – napisał zespół prasowy BOR.
Specjalną ochronę ma m.in. Anna Zalewska
Ochrona BOR, zgodnie z ustawą o tej formacji, przysługuje prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi, wicepremierom, a także szefom resortów MSWiA i MSZ. Ale nie tylko.
Liczba VIP-ów ochranianych przez formację może rozszerzyć się m.in. o wiceministra – tak jak to miało miejsce pod koniec kwietnia. Wtedy BOR objął ochroną wiceministra MWSiA Jarosława Zielińskiego
Obstawę BOR ma także szefowa resortu edukacji - Anna Zalewska. Przydzielono ją minister w styczniu - po tym, jak protestujący przed szkołą w Jelenie Górze działacze KOD obrzucili ją wyzwiskami.
W niedługim czasie BOR zostanie przekształcony w SOP.