Miesięcznica smoleńska. Jarosław Kaczyński: wierzę, że w 8. rocznicę staną tu pomniki
Przed Pałacem Prezydenckim zakończyły się już obchody wieczornej części miesięcznicy smoleńskiej. Jak co miesiąc przemówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wierzę, że w 8. rocznicę staną tu pomniki i usłyszymy ostateczną odpowiedź, niezależnie od tego, jaka ona będzie - mówił na Krakowskim Przedmieściu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wtedy, po 96 marszach, a ofiar było przecież 96, będziemy mogli powiedzieć: "kończymy".
10.08.2017 | aktual.: 10.08.2017 21:36
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że miesięcznice będą trwały do momentu, aż staną pomniki ofiar katastrofy smoleńskiej. - Póki nie zwyciężymy, to nie skończymy. Polska musi odzyskać godność. Ta straszliwa kompromitacja musi zostać uchylona. Zamazana. Jak zamazuje się ohydne napisy - mówił Jarosław Kaczyński do zgromadzonych.
- Słyszymy coraz to nowe komunikaty i na pewno w tym momencie, w którym staną pomniki, a wierzę, że to będzie w 8. rocznicę tragedii, usłyszymy też tę ostateczną odpowiedź, niezależnie od tego, jaka ona będzie - podkreślił.
Na początku wystąpienia prezes PiS zwrócił uwagę, że Marsz Pamięci przeszedł w ciszy i wydawało się, że "to może zapowiedź jakiejś dobrej zmiany, na którą liczymy, której chcemy". - To nie my chcemy odbierać komuś prawo do demonstracji, modlitwy, czczenia swoich świąt, czczenia tych, którzy na to czczenie zasługują - mówił Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim. - To nie my chcemy dzielić Polaków, odbierać prawa do demonstracji, modlitwy; to inni próbują organizować nasz kraj tak, by jedna jego część miała prawa, a inna, większa, dużo większa, nie miała praw - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński do zebranych. - To się nie uda.
Wcześniej uczestnicy mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej przeszli z warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela przed Pałac Prezydencki w comiesięcznym Marszu Pamięci. W marszu szli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister obrony Antoni Macierewicz, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Cała trasa przemarszu odgrodzona była barierkami, wzdłuż trasy stali policjanci..
Za barierkami na Placu Zamkowym wokół Kolumny Zygmunta zebrali się kontrmanifestanci. Wiele osób przyniosło ze sobą białe róże, trzymają też flagi Polski oraz UE. Powiewa transparent: "Spacerujecie?". Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak apelował do zebranych, by nie zakłócali przemarszu uczestników miesięcznicy, szczególnie podczas modlitwy. - Kiedy lud smoleński modli się zróbmy wszystko, by okazać respekt dla ich konstytucyjnych praw - mówił. Apelował o "unikanie jakichkolwiek form agresji, również słownych".
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał zakaz czwartkowych kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu.