Artur Dziambor

- Tak to czasem jest w koalicjach, że trzeba dochodzić do pewnych kompromisów, żeby osiągnąć wspólny cel, a nim jest zatrzymanie PiS-u i Konfederacji - mówił Szymon Hołownia, pytany o obecność Artura Dziambora na listach Trzeciej Drogi.

Artur Dziambor, niedawny poseł i jeden z liderów Konfederacji, ma wystartować z list Trzeciej Drogi - informuje nieoficjalnie Onet. Polityk pojawił się na konwencji formacji w Katowicach. Wcześniej z list ugrupowania zapowiadany był Ryszard Petru, co już zostało potwierdzone.

W lutym Artur Dziambor został wyrzucony z Konfederacji. Czy to koniec kariery politycznej? Poseł zdradził swoje plany związane ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

- W tym momencie jestem najbliżej decyzji o starcie do Senatu - powiedział w piątek poseł Artur Dziambor. Były polityk Konfederacji podkreślił, że wypowiedzi lidera Polski 2050 Szymona Hołowni na jego temat są nieprzyjemne, jednak "dość jednoznaczne" i kończą dyskusję nt. jego startu z list Trzeciej Drogi.

Były członek Konfederacji, Artur Dziambor, nie ma złudzeń co do planów tego ugrupowania. Jego zdaniem koalicja z PiS jest pewna. Podaje nawet szczegóły na temat kolejnych kroków Sławomira Mentzena.

Lider Wolnościowców przyznał, że chce likwidacji programu 500 plus. Artur Dziambor chce za to "aby Polacy więcej zarabiali". Poseł w telewizyjnej rozmowie twardo ocenił sytuację w Konfederacji. Jej liderów nazwał dyktatorami, "gotowymi odstrzelić każdego, kto nie chce kontynuować przygody".

Konfederacja może przygotowywać się do powyborczej koalicji z PiS - stwierdził wiceprzewodniczący Wolnościowców Jakub Kulesza. Poseł razem z Arturem Dziamborem i Dobromirem Sośnierzem jest już poza strukturami Konfederacji.

Kolejni posłowie ogłosili w poniedziałek, że opuszczają Konfederację. Decyzje te mają związek z usunięciem z partii Artura Dziambora. Polityk został w piątek wykluczony z grona członków przez sąd partyjny. Dziambor pozostał jednak prezesem partii Wolnościowcy.

Zbliżające się wybory parlamentarne sprawiają, że coraz głośniejsze stają się dyskusje na temat list. Na tym tle wrze także w Konfederacji. Rada liderów partii wycofała się z wcześniejszego uzgodnienia, że gwarantowane "jedynki" będą mieli obecni posłowie. - Okazuje się, że partia konserwatywna stała się partią anarchistyczną - ocenił Artur Dziambor.

Prawo i Sprawiedliwość, choć niezmiennie utrzymuje się na pozycji lidera, według najnowszych sondaży, nie ma co liczyć na samodzielne rządzenie. Skłania to w ostatnim czasie polityków PiS do szukania dodatkowych opcji koalicyjnych - już po wyborach. Jedna z partii złożyła ws. współpracy z rządzącymi jasną deklarację.

Okazuje się, że przetrwanie na scenie politycznej to nie jedyny problem prawicowej Konfederacji. Partia boryka się też z konfliktem między dwoma liderami.

Budujemy czwartą nogę Konfederacji, partię wolnościową jak KORWiN, ale bez Janusza Korwin-Mikkego, odcinamy się od jego kontrowersyjnych, czasami prorosyjskich opinii i wypowiedzi - oświadczyli trzej posłowie Konfederacji.

Do sieci trafiło nagranie ze spotkania w Sosnowcu z grudnia 2019 r. Obecny na nim Artur Dziambor z Konfederacji tłumaczył, że nie jest antyszczepionkowcem. - Nie przyłączyłem się do tego ruchu. Jestem synem lekarza, mam małe dzieci, które szczepię. Nie wyobrażam sobie walki o to, żeby każdy mógł z tym robić to, co chce - mówi polityk na filmie.

Nie milkną echa wtorkowego protestu, w któym brali udział posłowie Konfederacji. Politycy stali przy transparencie ze haniebnym napisem, porównującym szczepienia przeciw COVID-19 do Auschwitz. Wiele osób ostro skomentowało ten fakt, m.in. premier Morawiecki. Teraz Artur Dziambor twierdzi, że szef rządu powinien ich... przeprosić.

Zdaniem Lewicy w związku z rosnącą liczbą przypadków zakażeń należy wprowadzić testy na obecność COVID-19 m.in. dla pracowników ochrony zdrowia i oświaty. - Tych do nosa? Bolą. Raz to w życiu robiłem, nie wyobrażam sobie robić tego codziennie, chyba że chodzi o tortury - stwierdził w mediach społecznościowych poseł Konfederacji Artur Dziambor.