Wyrzucili go z Konfederacji. Chce startować do Senatu
- W tym momencie jestem najbliżej decyzji o starcie do Senatu - powiedział w piątek poseł Artur Dziambor. Były polityk Konfederacji podkreślił, że wypowiedzi lidera Polski 2050 Szymona Hołowni na jego temat są nieprzyjemne, jednak "dość jednoznaczne" i kończą dyskusję nt. jego startu z list Trzeciej Drogi.
04.08.2023 | aktual.: 04.08.2023 18:15
Trwają negocjacje pomiędzy PSL a Polską 2050 o wspólnym starcie w wyborach jako koalicja Trzecia Droga w związku z pojawiającymi się różnicami w kwestii poszerzenia koalicji np. o AgroUnię czy byłego posła Konfederacji Artura Dziambora (Wolnościowcy). Ostateczne decyzje obu formacji ws. formuły startu w wyborach mają zapaść w sobotę.
Artur Dziambor był pytany w piątek w Radiu Dla Ciebie, czy będzie kandydował w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Jeszcze nie wiem, w jakiej formie. Zastanawiam się nad startem do Senatu z mojego okręgu - oświadczył polityk Wolnościowców, który w lutym został wyrzucony z Konfederacji.
Wskazał, że chodzi o okręg gdyńsko-pucki, który - jak przyznał - jest wprawdzie bardzo trudny, jednak mimo to możliwe, że taką właśnie decyzję podejmie. Dodał, że zostały jeszcze dwa tygodnie na finalne decyzje. - Ale na pewno jestem najbliżej w tym momencie decyzji o starcie do Senatu - zadeklarował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziambor połączy siły z Hołownią? Jest dementi
W rozmowie zwrócono uwagę, że jego nazwisko pojawia się w kontekście negocjacji, jakie obecnie prowadzą liderzy Trzeciej Drogi nt. wspólnej koalicji wyborczej; przewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni wielokrotnie powtarzał, że nie chce Dziambora na listach Trzeciej Drogi.
- Mógłbym powiedzieć panu Szymonowi Hołowni, że ja na listach Wolnościowców też nie za bardzo bym go chciał - odparł Dziambor. Dodał, że jest to "chyba jedyna sensowna odpowiedź na tego typu strzały". - Jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne i nie rozumiem, dlaczego Szymon Hołownia pozwala siebie na wykorzystywanie mojego nazwiska do takich wypowiedzi i chciałbym, żeby przestał - oświadczył poseł.
Dodał, że nie zna się z liderem Polski 2050 i nawet nigdy z nim nie rozmawiał. - Nie wie on o mnie nic, więc nie sądzę, że jest to w porządku, że się na mój temat w ten sposób wypowiada - dodał.
Dopytywany, czy widzi się na listach PSL-Koalicji-Polskiej, Dziambor odparł, że takiej listy w tym momencie nie ma i rozmów o tym również nie ma. - Wiem, co jest w przestrzeni internetowej, natomiast jest tam więcej złośliwości niż rzeczywistości. Nie ma żadnej poważnej rozmowy na ten temat i tak długo póki jej nie ma, nie ma o czym dyskutować - stwierdził Dziambor.