agora(strona 7/9)

Według prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, Lew Rywin miał bliskie kontakty z kierownictwem Agory. Zdaniem Kwiatkowskiego Rywin był człowiekiem wiarygodnym i zasługiwał na najwyższe uznanie. Prezes TVP skomentował również słowa Adama Michnika i Wandy Rapaczyńskiej, że środowisko, które określiła mianem "Ordynacka" jest zagrożeniem dla wydawcy "Gazety Wyborczej"."Rozprawianie się z ludźmi, z którymi ma się konflikt interesów, przy pomocy właśnie takiego pomówienia i plotki to jest prawdzie kuriozum"- oświadczył prezes Kwiatkowski.

Czy pan prezes uważa, że cokolwiek w tych twierdzeniach trzyma się kupy? - pytał Roberta Kwiatkowskiego Jan Rokita (PO). "Czy to się trzyma kupy czy nie, oceni sąd. Myślę, że werdykt sądu - a on musi być, jak sądzę zaangażowany w tę sprawę - będzie dla mnie wystarczający i satysfakcjonujący". "Podkreślam - czuję
się niewinny i jestem niewinny w tej sprawie" - zaznaczył prezes TVP.

Czemu na pierwszym przesłuchaniu w prokuraturze, mimo że był pytany o wszelkie kontakty z Rywinem, nie wspomniał o swej wizycie w jego domu na Mazurach - pytał w czwartek Roberta
Kwiatkowskiego Jan Rokita (PO). Kwiatkowski odpowiedział, że napisał o tym w piśmie, przekazanym prokuraturze dzień po przesłuchaniu.

Prezes TVP Robert Kwiatkowski utrzymuje, że lipcowa wizyta u Lwa Rywina na Mazurach miała charakter prywatny. "Nie wstydzę się i nie ukrywam tego" - powiedział prezes TVP podczas drugiego dnia przesłuchania przed komisją śledczą.

Określenie "Przychodzi Agora do Rywina" opierało się na relacji, jaką o rozmowach z Agorą przedstawił Kwiatkowskiemu Lew Rywin w lipcu 2002 r. - uważa prezes TVP Robert Kwiatkowski.

Swej rozmowy z premierem raczej nie nazwałbym mediacją w sprawie zmian w ustawie o rtv - powiedział Robert Kwiatkowski. Prezes TVP mówi, że w nowelizacji interesowały go przede
wszystkim nie przepisy dekoncentracyjne, tylko inne punkty - istotniejsze dla TVP - z regulacjami kwestii abonamentu na czele.

Po zakończeniu przesłuchania prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego do złożenia zeznań zostanie wezwany Lew Rywin - a nie, jak wcześniej planowali posłowie, kolejni przedstawiciele Agory - zdecydowała w środę komisja śledcza.

Kontaktów z Rywinem nie wstydzę się, a twierdzenie, że kluczem do sprawy jest prywatyzacja "dwójki", uważam za absurdalne - mówił przed sejmową komisją śledczą prezes TVP Robert Kwiatkowski.

Po zakończeniu przesłuchania prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, do złożenia wyjaśnień zostanie wezwany Lew Rywin - zdecydowała w środę komisja śledcza. Wniosek ten zgłosił wiceszef komisji śledczej Bogdan Lewandowski (SLD).

Prezes TVP zapewniał przed sejmową komisją śledczą, że nie zbagatelizował sprawy Rywina po tym jak się o niej dowiedział z tygodnika "Wprost" i z innych rozmów.

Prezes TVP Robert Kwiatkowski powiedział przed komisją śledczą, że fakt, iż bilingi opublikowane przez "Rzeczpospolitą" wykazują że on i Rywin wielokrotnie telefonowali do siebie nie dowodzi, że rozmowy między nimi się odbyły.

Jestem niewinny, nie byłem twórcą pomysłu "ustawa za łapówkę",
nie wysyłałem pana Rywina do pana Michnika; nigdy nie zamierzałem
prywatyzować programu drugiego TVP, ani pierwszego zresztą też nie, i nigdy nie podejmowałem działań w tym kierunku - oświadczył prezes TVP Robert Kwiatkowski na początku swego przesłuchania przez sejmową komisję śledczą.

Nikt z Agory nie dał prezesowi TVP Robertowi Kwiatkowskiemu pełnomocnictwa do występowania w imieniu spółki - oświadczyła prezes Agory Wanda Rapaczyńska.

W środę prezes Agory Wanda Rapaczyńska ponownie rozpoczyna składanie wyjaśnień przed sejmową komisją śledczą do zbadania tzw. afery Rywina.

Anonimowy rozmówca przez telefon powiedział mi, że "ma na mnie
zlecenie" - stwierdziła Wanda Rapaczyńska, odpowiadając na pytania członków sejmowej Komisji Śledczej. Zeznała również, iż Lew Rywin
mówił jej, że Agora nie ma szans w przetargu na prywatyzację WSiP,
bo nie daje łapówek. Według niej, Rywin kilka razy mówił, że z
propozycją korupcyjną nie wysłał go Włodzimierz Czarzasty, również
kilkakrotnie miał powiedzieć, że uczynił to premier.

Prezes Agory Wanda Rapaczyńska zapewniła, że nie od niej wyszła inicjatywa rozmów z Lwem Rywinem w dniach 10 i 11 lipca 2002. Wykluczyła możliwość, że to ona najpierw zadzwoniła
do Rywina, a on dopiero do niej oddzwaniał.

Wstępne rozmowy na temat ewentualnego zakupu Polsatu przez Agorę miały miejsce – powiedziała Wanda Rapaczyńska. Dodała, że sprawa została zawieszona "na kołku" w ubiegłym roku - z powodu niepewności co do tego, czy nie zmieni się dotyczące takich transakcji prawo.

Wzięliśmy na siebie duże ryzyko odkładając powiadomienie o aferze korupcyjnej, ale kierowaliśmy się motywami obywatelskimi - dobrem interesów państwa - powiedziała prezes Agory Wanda Rapaczyńska.

Premier nie jest zamieszany w sprawę Lwa Rywina; gdyby był, ostrzegłby Rywina po swym spotkaniu z Adamem Michnikiem przed ponawianiem korupcyjnej propozycji w "Gazecie Wyborczej" - uważa prezes "Agory" Wanda Rapaczyńska.

4% badanych wierzy w szybkie wyjaśnienie afery korupcyjnej Lwa Rywina - wynika z lutowego sondażu OBOP. Natomiast 63% ankietowanych uważa, że "nigdy się nie dowiemy", w czyim imieniu Rywin przyszedł do Michnika.