agora(strona 6/9)

Piotr Niemczycki, zeznając w sobotę przed komisją śledczą, powiedział, że prezes Agory Wanda Rapaczyńska była zszokowana propozycją Lwa Rywina.

Wiceprezes Agory Piotr Niemczycki powiedział, że pod koniec lipca ubiegłego roku Rywin nie ujawnił mu, kto jest "grupą
trzymającą władzę". Dodał, że odniósł wrażenie, iż utrzymanie w
tajemnicy wiedzy o "grupie" jest dla Rywina gwarancją bezpieczeństwa.

Dlaczego, używając argumentu pluralizmu w mediach, próbuje się poprzez nowelizację ustawy o rtv zagwarantować dominującą pozycję mediów publicznych i uniemożliwić rozwój mediom prywatnym - pytał wiceprezes Agory Piotr Niemczycki, składając w sobotę zeznania przed komisją śledczą.

Oświadczenie złożone tydzień temu przed komisją śledczą przez Lwa Rywina było całkowicie kłamliwe - powiedział wiceprezes spółki Agora Piotr Niemczycki, który składa w sobotę zeznania przed tą samą komisją. Dodał, że nie może zrozumieć argumentów rządu, który chce ograniczyć rozwój prywatnych mediów.

Wszelkie moje decyzje są suwerenne i autonomiczne - powiedział w czwartek dziennikarzom Ryszard Kalisz (SLD), pytany o powody rezygnacji z prac w sejmowej komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina.

Nie tak dawno Prokuratura Apelacyjna potwierdzała, ze nagranie magnetofonowe rozmowy Adama Michnika z Lwem Rywinem, tej gdzie padła propozycja łapówki w zamian za korzystną dla reprezentowanej przez Michnika spółki "Agora", ustawy sejmowej odnośnie masmediów, jest jak najbardziej autentyczne. Wszelkie specjalistyczne badania i ekspertyzy to potwierdziły i w tej sytuacji prokuratorzy nie mieli żadnej wątpliwości. Niemniej skoro wątpliwości wypowiedział sam Lew Rywin, co dla niektórych szlag trafił całe te fachowe ekspertyzy. Koronny dowód - nagranie - zawisnął niczym „na włosie”.

Andrzej Lepper, Genowefa Wiśniowska i Danuta Hojarska - to kandydaci Samoobrony do komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina. Jedna z tych osób zasiądzie w komisji w miejsce Piotra Smolany, który we wtorek zrezygnował z prac w komisji. Lepper zapowiedział, że klub Samoobrony dokona wyboru swojego kandydata w czwartek rano.

Księgi wejść i wyjść do Agory zostały rzeczywiście zniszczone, ale stało się tak zgodnie z procedurą, a księgi te nie zawierały nic ważnego z punktu widzenia śledztwa - mówi rzeczniczka spółki Anna Borys-Karwacka.

Odmowa odpowiedzi na wszystkie pytania przez Lwa Rywina utrudni posłom dojście do prawdy - uważa przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina wicemarszałek Tomasz Nałęcz.

Rywin nie powiedział prawdy przed komisją śledczą - powiedział w sobotę szef "Gazety Wyborczej" Adam Michnik. Podkreślił, że "Gazeta" podtrzymuje to wszystko, co do tej pory napisała o sprawie Rywina.

Lew Rywin nie odpowiedział w sobotę na żadne z pytań członków komisji śledczej. W oświadczeniu powiedział jednak, że nie działał w żadnej grupie i nie składał propozycji łapówki. Powiedział też, że jest "ofiarą zmasowanego ataku Agory i jej sojuszników".

Lew Rywin w oświadczeniu złożonym przed komisją śledczą powiedział, że 22 lipca poszedł do siedziby Agory nie z własnej inicjatywy lecz na prośbę Wandy Rapaczyńskiej i po naleganiach Adama Michnika. Dodał, że to Rapaczyńska "nalegała, by włączył się w grę" wokół nowelizacji ustawy o rtv.

Firmę Heritage Films przeszukała i zabezpieczyła znajdującą się tam dokumentację finansowo-księgową grupa zadaniowa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, sprawdzająca, czy firmy Lwa Rywina mogły być zamieszane w przestępstwa.

Podejrzany przez prokuraturę o płatną protekcję Lew Rywin stawił się w piątek przed sejmową komisją śledczą. Nie rozpoczęto przesłuchania, bo jego adwokaci wnieśli o wykluczenie z komisji dwóch ich zdaniem stronniczych posłów. Kwestionowali też osobę jednego z ekspertów komisji.

Zbigniew Ziobro (PiS) uważa, że wniosek o wykluczenie go z prac komisji śledczej, jaki złożyli pełnomocnicy Rywina jest bezzasadny. Piotr Smolana (Samoobrona) zaznaczył, że nie rozumie wniosku o wyłączenie do z komisji.

Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji, b. członek KRRiT Witold Graboś zeznawał w piątek w prokuraturze jako świadek w śledztwie przeciw Lwu Rywinowi w sprawie jego domniemanej płatnej protekcji wobec Agory.

Byłem na ty z premierem Leszkiem Millerem i wicepremierem Jarosławem Kalinowskim w odróżnieniu od relacji z szefami partii opozycyjnych - przyznał ostatecznie prezes TVP. Wcześniej sugerował, że pytanie o to nie jest związane z celem komisji, co wywołało dyskusję posłów o procedurę uchylania pytań.

Proceduralny spór wywołała w czasie posiedzenia sejmowej komisji kwestia, czy Zbigniew Ziobro (PiS) może zadać prezesowi TVP pytanie dotyczące wstrzymania w "Wiadomościach" informacji ws. pożyczki, jaką Leszek Miller zaciągnął w banku kontrolowanym przez Aleksandra Gudzowatego. Szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) uznał, że to pytanie nie ma związku z celami prac komisji. Komisja w głosowaniu zdecydowała o
dopuszczeniu do jego zadania.

Zbigniew Ziobro (PiS) szczegółowo wypytywał prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego o jego rozmowę z premierem Millerem z drugiej połowy sierpnia. Kwiatkowski mówił, że premier pytał go, czy to on stał za propozycją Lwa Rywina.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powołała grupę zadaniową do sprawdzenia, czy firmy Lwa Rywina mogły być zamieszane w przestępstwa. To realizacja wniosku sejmowej komisji śledczej z 18 lutego. "Jest powołana grupa zadaniowa w tej sprawie" - powiedziała w
czwartek Magdalena Kluczyńska, rzecznik ABW, odmawiając
podania szczegółów.