Niemczycki: oświadczenie Rywina było kłamliwe

Niemczycki zeznał, że od lipca zeszłego roku trzy razy spotykał sie z Rywinem. Pierwszy raz widział się z nim przypadkowo 15 lipca na korytarzu w siedzibie spółki Agora. Rywin powiedział mu wtedy, że przysłano go z propozycją, w myśl której Agora miała uzyskać korzystne dla siebie zapisy w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, mogłaby też kupić telewizję Polsat. W zamian za to Agora miała nie krytykować premiera Leszka Millera, a Rywin miał zostać przezesem Polsatu. Oprócz tego Agora miała wypłacić, jak się wyraził Rywin, "formę wynagrodzenia".

Niemczycki powiedział, że był zszokowany propozycją i poinformował o niej prezes Agory Wandę Rapaczyńską. Powiedziała ona, że Rywin już z nią rozmawiał i oboje postanowili poinformować o sprawie redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", Adama Michnika.

Drugie spotkanie miało mejsce - według Niemczyckiego - około 29 lipca. Rywin - jak zeznał wiceprezes - sprawiał wrażenie załamanego i mówił, że ma myśli samobójcze. Pytał, co mógłby zrobić, aby Agora mu wybaczyła. Niemczycki powiedział Rywinowi, że powinien zademonstrować, iż jest uczciwy i opisać wszystko w "Gazecie Wyborczej". Rywin odpowiedział, że zastanowi się nad tym. Chce wszystko spisać, ale schowa ten tekst do sejfu. Niemczycki zapytał Rywina, kto stoi za korupcyjną propozycją, ale ten odmówił odpowiedzi.

Kolejne spotkanie Niemczyckigo z Rywinem miało miejsce około 22 listopada. Niemczycki wiedział, że Rywin nie chciał odpowiedzieć na pytania dziennikarza "Gazety Wyborczej" Pawła Smoleńskiego, który pisał artykuł o sprawie.

"To było spotkanie z twardym, bezwzględnym człowiekiem, który na wstępie zapytał mnie czy nie nagrywam" - mówił Niemczycki. Rywin zapytał "dlaczego chcą kopać leżącego" i czy artykuł o aferze zostanie opublikowany w gazecie. Gdy Niemczycki zapytał o swoją propzycje z lipca, Rywin odpowiedział, że nic nie napisze, gdyż nikt go nie przysyłał. Rywin nie odpowiedział też na pytanie, czy kłamał w lipcu, czy teraz.

Na pytanie Rywina, dlaczego Agora od razu nie odrzuciła jego propozycji, Niemczycki odpowiedział, że "nie zabija się listonosza".

Niemczycki przyznał, że był przerażony całą sprawą, gdyż oznaczała ona, że Polska może stać się skorumpowanym państwem oligarchicznym.

Piotr Niemczycki powiedział, że cieszy się, iż Michnik nagrał korupcyjną propozycję Rywina, gdyż inaczej nikt nie uwierzyłby "Gazecie". Niemczycki wyraził przekonanie, że komisja dojdzie do prawdy. Jego zdaniem istnieją trzy możliwości, Rywin działał na własną rękę, reprezentował jakąś grupę albo oszalał.

W komisji po raz pierwszy zasiadają jej nowi członkowie: Renata Beger (Samoobrona), która zastąpiła Piotra Smolanę, oraz Anita Błochowiak (SLD) - w miejsce Ryszarda Kalisza.

W komisji nadal pracuje Bohdan Kopczyński (niezrzeszony, przedtem LPR). Sejm dwukrotnie odrzucił wniosek LPR - najpierw aby w jego miejsce w komisji zasiadał Roman Giertych, potem kandydaturę Roberta Strąka.

Przed komisję na sobotę została wezwana również zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Helena Łuczywo. Posłowie chcą ją przesłuchać po zakończeniu zadawania pytań Niemczyckiemu.

Do tej pory przesłuchano szefa "Gazety Wyborczej" Adama Michnika, prezesa Agory Wandę Rapaczyńską, prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, a także Lwa Rywina. Ten ostatni nie chciał odpowiadać na pytania komisji, złożył jedynie krótkie oświadczenie. (mk)

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.