Sopot będzie mieć swój pierwszy sklep charytatywny
Każdy ma w piwnicy lub na strychu niepotrzebne, zakurzone rzeczy. Często nie wiadomo, co z nimi robić. Teraz można je przekazać sopockiej Spółdzielni Kooperacja, prowadzącej sklep charytatywny. W ten sposób chcą zaktywizować osoby bezrobotne.
05.02.2015 | aktual.: 07.02.2015 11:20
Zasady funkcjonowania sklepu są bardzo proste. Każdy, kto posiada w domu niepotrzebne lub zniszczone rzeczy może przekazać je spółdzielni. Tam zostaną odrestaurowane. Po wykonaniu niezbędnych napraw trafią do witryn sklepowych. Ich cena będzie niższa od rynkowej, tak aby nie zrazić potencjalnych klientów. Konkurencyjność sklepu opierać się będzie na darmowym pozyskiwaniu towaru.
- Jestem przekonana, że znajdą się ludzie, którzy będą chcieli przekazywać dary naszej spółdzielni. Otwarcie sklepu jest tylko jednym z pomysłów, które realizujemy jako spółdzielnia - mówi Wirtualnej Polsce Joanna Woźniczka, szefowa sopockiej Spółdzielni Kooperacja.
Darczyńcy to nie jedyny sposób pozyskiwania towaru. Zdarzają się sytuacje, gdy umiera samotny człowiek. Ze względu na brak rodziny nie ma nikogo, kto mógłby opróżnić pozostawione mieszkanie. Jeżeli idea sklepu przyjmie się, wówczas będzie można odbierać również tego typu rzeczy.
Sklep spółdzielczy nie będzie nastawiony wyłącznie na zysk. Jego celem jest aktywizacja bezrobotnych. Pracę ma otrzymać początkowo pięciu mieszkańców Sopotu. Naborem oraz rekrutacją zajmie się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
- LukLuk będzie mieścił się w budynku przy ul. Niepodległości. Będziemy korzystać z gmachu użyczonego przez sopocki MOPS. Obecnie sklep jest w fazie organizacji. Przeprowadzane są niezbędne remonty oraz zbiórka darów. Ze sprzedażą planujemy ruszyć z początkiem czerwca - dodaje Woźniczka.
Nowa inicjatywa spółdzielni jest efektem zdobytego w połowie stycznia grantu. Pieniądze na wart 25 tys. zł projekt pochodzą z Funduszu Inicjowania Rozwoju. Propozycja spółdzielni wyprzedziła 45 konkurentów i został najwyżej oceniony.
Pomysł sklepów społecznych jest bardzo popularny na zachodzie. Pozwalają one na ponowne wykorzystanie rzeczy, które często uważane są za nieprzydatne. Podobne punkty sprzedaży funkcjonują już w Trójmieście. W Gdyni działa od kilku lat sklep charytatywny "Z Głębokiej Szuflady". Płacąc symboliczne kwoty można otrzymać biżuterię, książki oraz gry i zabawki dla dzieci. Podobną inicjatywę podjął Dom kultury w Gdańsku-Morenie. Funkcjonuje tam sklep "Targ Możliwości". Wspierający działania fundacji Cudy Świata.