Siergiej Andriejew
Rosyjski i radziecki dyplomata, który od 2014 pełni funkcję ambasadora Rosji w Polsce. Wcześniej pełnił funkcję Dyrektora Sekretariatu Generalnego. Był też członkiem Kolegium Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. Pełnił również funkcję ambasadora Federacji Rosyjskiej w Norwegii.
Data urodzenia: | 26.06.1958 (wiek: 66 lat) |
Pochodzenie: | Rosja |
Wczesne lata i wykształcenie
W 1980 roku Siergiej Andriejew ukończył Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych MSZ ZSRR. Szybko znalazł pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Związku Radzieckiego. Przez lata wspinał się w hierarchii resortu i radzieckiej, a następnie rosyjskiej dyplomacji. W służbie dyplomatycznej działa właśnie od 1980 roku. W tym czasie pełnił wiele funkcji. Jest żonaty. Ojciec dwóch córek. Mówi po angielsku, portugalsku, francusku i po polsku.
Kariera w MSZ
Siergiej Andriejew w latach 1995-1999 był radcą ambasady Federacji Rosyjskiej w Portugalii. Z kolei w latach 1999–2002 był ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Angoli (akredytowanym również w Demokratycznej Republice Wysp Św. Tomasza i Książęcej).
W latach 2003–2006 i 2010–2014 pełnił funkcję Dyrektora Sekretariatu Generalnego, był członkiem Kolegium MSZ Rosji. W przerwie między pracą w tej instytucji (2006-2010) był ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Norwegii. Za swoją działalność odznaczony został Orderem "Za Zasługi Dla Ojczyzny", Orderem Przyjaźni i Orderem Honoru.
Ambasador Rosji w Polsce
Od sierpnia 2014 sprawuje urząd ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce. Od tego czasu jego wypowiedzi wywoływały wiele kontrowersji. Wielokrotnie był już wzywany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych do złożenia wyjaśnień ws. słów i opinii, które powielały historyczną rosyjską propagandę.
Andriejew mówił m.in, że polityka Polski doprowadziła do wojny we wrześniu 1939 roku. Powtarzał, że to Armia Czerwona uratowała Polskę w 1945 roku. Mówił również o bardzo złych stosunkach między Polską i Rosją. Jego zdaniem są one "najgorsze od momentu zakończenia II wojny światowej".
Był wzywany także po to, by tłumaczyć się ze słów wypowiadanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Sprzeciwia się też wyburzaniu pomników radzieckich w Polsce. Uważa on, że Polska powinna "mieć wieczny dług wdzięczności wobec żołnierzy radzieckich".
Siergiej Andriejew a wojna w Ukrainie
Ambasador Rosji w Polsce wzywany był przez MSZ również w trakcie trwania wojny w Ukrainie. W rozmowie z agencją Reutersa mówił, że jeżeli rosyjska ambasada w Warszawie przestanie funkcjonować, to Rosja podejmie działania odwetowe. Już wcześniej doszło do wydalenia z Rosji kilkudziesięciu polskich dyplomatów.
Kontrowersje wzbudziła też jego konferencja prasowa, podczas której powtarzał propagandę Kremla, mówiąc o "fanatycznych nazistach chowających się za plecami cywilów" w Mariupolu. Z kolei doniesienia o rosyjskich atakach na ludność cywilną nazywał "dezinformacją". Nie ma wątpliwości, że ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce powtarza to, co nakazuje mu mówić Kreml i przekazuje rosyjską propagandę.
Komentarze