Polska powinna wydalić ambasadora Rosji? “Przekroczyli wszystkie linie”
- Uważam, że dzisiaj Rosja przekroczyła wszystkie linie. Ambasador Federacji Rosyjskiej powinien zostać wydalony z Polski już wiele miesięcy temu. Wydaje mi się, że Dzień Zwycięstwa (obchodzony w Rosji 9 maja – red.) powinien być tym symbolicznym dniem, w którym pan ambasador zostanie wydalony z Polski - stwierdził Robert Biedroń, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Polityk powiedział, że jest duże prawdopodobieństwo, że 9 maja Rosjanie "mogą przeprowadzić kolejną prowokację" na terenie Polski. Ponadto przypomniał, że niedawno w rosyjskiej telewizji polskiemu ambasadorowi w Moskwa Krzysztofowi Krajewskiemu grożono śmiercią. - Będą padały kolejne takie groźby. Dlatego trzeba obniżyć rangę naszych stosunków dyplomatycznych z Moskwą - wskazywał Biedroń. Dodał, że Warszawa nie powinna wahać się i wykonać ten krok jako pierwsza z krajów UE. - W Europie wszystkie oczy są zwrócone na Polskę. Polska zresztą jest ambasadorką głosu Ukrainy i to z nas powinno się brać przykład. Poza tym musimy dać jasny sygnał Moskwie, że nie zgadzamy się na tego typu groźby pod adresem naszych dyplomatów - podkreślił. - Tolerowanie rozbójnictwa w wykonaniu ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce niczego nie polepsza, a wiele pogarsza - podsumował.