Ważą się losy Zbigniewa Ziobry. O zarzutach prokuratury i ciągnącej się sprawie byłego ministra sprawiedliwości dyskutowali posłowie Marcin Horała z PiS i Mariusz Witczak z KO w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Działania prokuratury i niestety już sądów, bo też są nielegalnie obsadzane, pokazują, że jedynym celem jest polityczna zemsta wobec opozycji - stwierdził Horała.
Witczak przekonywał z kolei w programie, że zarzuty są jak najbardziej zasadne. - Sprawa jest niezwykle poważna. Mamy mnóstwo przestępstw, bardzo dobrze udokumentowanych, bardzo dobrze opisanych przez prokuraturę - mówił w programie polityk KO.
- Wystarczy przeczytać wniosek, który przyszedł do Sejmu, do komisji regulaminowej. Natomiast na końcu zdecyduje sąd - dodał.
Ziobro wróci do Polski?
Poseł PiS przekonywał, że nie wie, czy Ziobro planuje wrócić do kraju. - To decyzja pana ministra. Wszyscy wiemy, że nie może w Polsce liczyć na uczciwe wyjaśnienie swojej sprawy - skwitował.
Horała powiedział także, że Ziobro 12 lub 13 listopada ma się stawić u lekarza na badaniu. - Koalicja Obywatelska koniecznie wcześniej chce go wsadzić do aresztu, uniemożliwić mu udział w tym badaniu - oskarżał poseł PiS.