Sieradz: 9 lat więzienia za spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginęły 3 osoby
Na karę 9 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Sieradzu 39-letniego Tomasza Sz., oskarżonego o spowodowanie po pijanemu katastrofy drogowej, w wyniku której śmierć poniosły trzy osoby. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.
10.02.2014 | aktual.: 10.02.2014 13:54
Mężczyzna ma też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, bo - jak uzasadniał sąd - był on już wcześniej karany za jazdę po pijanemu.
Oskarżony musi również wpłacić nawiązkę w wysokości 6 tys. zł na rzecz jednego z funduszy. Sąd zadecydował także o podaniu do publicznej wiadomości treści wyroku poprzez jego publikację w jednym z wydań "Dziennika Łódzkiego".
Tomasz Sz. dobrowolnie poddał się karze i sam zaproponował jej wysokość.
Do wypadku doszło na początku czerwca ub.r. na krajowej 12 w okolicach miejscowości Michałów (Łódzkie). Według śledczych samochód volkswagen golf, którym kierował oskarżony, wyprzedzając autobus, zderzył się z samochodem ciężarowym z naczepą. Golf odbił się od ciężarówki i uderzył w lewy bok autobusu. Samochodem osobowym podróżowało pięć osób; wracali z odwiedzin w Zakładzie Karnym w Sieradzu.
W śledztwie ustalono, że Tomasz Sz. był już pijany wyjeżdżając z Piotrkowa Trybunalskiego do Sieradza. Biegli oszacowali, że miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Kilka godzin później - w chwili spowodowania katastrofy drogowej - poziom alkoholu w organizmie wynosił ponad 1,5 promila.
Oprócz Tomasza Sz. autem podróżowali małżonkowie Mirosław i Bożena T., 7-letni Sebastian K. oraz Robert S. W wyniku wypadku małżeństwo T. poniosło śmierć na miejscu, a 7-letni chłopiec zmarł wkrótce w szpitalu.
Obrażeń ciała doznało też siedmiu pasażerów autobusu. Zdaniem prokuratury kierowcy autobusu i ciężarówki narażeni byli na niebezpieczeństwo doznania uszczerbku na zdrowiu.