Ścinawa. Pobicie dla 5 zł i alkoholu. 24‑latek może spędzić wiele lat w więzieniu

24-latek ze Ścinawy zaatakował i pobił drugiego mężczyznę, by wyłudzić od niego 5 zł i alkohol. Tego samego dnia napastnik wziął na celownik kilka innych osób, żądając od nich pieniędzy. 24-latek początkowo ukrywał się przed policją, ale udało się go złapać kilka dni po dokonaniu przestępstwa.

Funkcjonariusze ze Ścinawy przyjęli zgłoszenie od 29-letniego mieszkańca miasta, który pojawił się na policji z uszkodzeniami ciała. Mężczyzna stwierdził, że był ofiarą ataku. Na ulicy zaatakowała go nieznana osoba, która dotkliwie go pobiła, żądając wcześniej... 5 zł i alkoholu.

Jako że napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, to policjanci musieli wykonać szereg czynności operacyjnych, aby ustalić jego tożsamość oraz miejsce zamieszkania. Po kilku dniach funkcjonariusze wpadli jednak na trop podejrzanego.

- Okazało się również, że ten sam sprawca usiłował dokonać rozboju na dwóch mężczyznach i kobiecie. Do tych przestępstw doszło na terenie parku miejskiego, a także na jednej z ulic w Ścinawie - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

29-latek nie był jedyną osobą zaatakowaną przez napastnika. Policjanci ustalili, że ten sam mężczyzna żądał też pieniędzy od 53-letniej kobiety i groził jej pobiciem. Mieszkanka Ścinawy miała jednak sporo szczęścia, bo inny przechodzeń spłoszył agresywnego mężczyznę.

- Chwilę później, również w parku, podejrzany usiłował dokonać rozboju na 33-latku. Zażądał wydania mu przez pokrzywdzonego 5 złotych. Tym razem napastnik użył wobec swojej ofiary przemocy, uderzając zaskoczonego mężczyznę w głowę. W tym przypadku również nie wzbogacił się na czyjejś krzywdzie, gdyż pokrzywdzony nie posiadał przy sobie pieniędzy - dodaje asp. szt. Kaleta.

Tego samego dnia 24-latek zaatakował też mieszkańca powiatu lubińskiego, któremu próbował zabrać... piwo. Poszkodowany otrzymał kilka ciosów w głowę, a gdy zaczął się bronić, został dotkliwie pobity.

Ostatecznie policji udało się zatrzymać 24-latka. Był on już wcześniej notowany i ma szereg występków na swoim koncie. Do zatrzymania mężczyzny doszło na terenie ogródków działkowych, gdzie ukrywał się przed funkcjonariuszami.

- Za swój czyn napastnik odpowie przed sądem. Za rozbój grozi kara pozbawienia wolności do lat 12. Z uwagi na to, 24-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy - a więc powrotu do przestępstwa, kara może być znacznie wyższa - podsumowuje asp. szt. Kaleta.