"Rosja chce zagarnąć nasze ziemie"
Gruzja potępiła oświadczenie premiera Rosji Władimira Putina o poparciu idei połączenia jego kraju z prorosyjską separatystyczną republiką na terytorium Gruzji - Osetią Płd. Władze w Cchinwali opowiedziały się za maksymalną integracją z Moskwą. - Celem Rosji jest aneksja gruzińskich terytoriów - ocenił wiceprzewodniczący gruzińskiego parlamentu Micheil Maczawariani.
Rosja jako jedno z niewielu państw uznała niepodległość Osetii Płd. po krótkiej wojnie rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 r.
Tymczasem prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty oświadczył, że "biorąc pod uwagę przeszłość i obecne realia naród południowoosetyjski nastawiony jest na maksymalną integrację z Rosją".
- Naród Osetii Południowej jest historycznie zorientowany na Rosję i nigdy nie zapomni historycznych decyzji Moskwy o uznaniu niepodległości Osetii Płd. w sierpniu 2008 r. - powiedział Kokojty agencji Interfax. "Naród naszej republiki niejednokrotnie opowiadał się za możliwie najbliższymi stosunkami z Moskwą" - dodał.
Osetia Południowa zajmuje niewielki obszar na północy Gruzji, zamieszkany jest przez 50 tys. ludzi.
Ambasador Osetii Płd. w Rosji Dmitrij Miedojew przyznał na antenie radia Echo Moskwy, że "południowoosetyjski naród dokonał wyboru na rzecz niepodległości podczas referendum w 2006 r. i nie ma żadnych planów, aby stać się terytorium Federacji Rosyjskiej".
Powiedział jednocześnie, że Osetia Południowa jest gotowa na integrację z polityczno-gospodarczym Związkiem Białorusi i Rosji (ZBiR).