Przedstawiciel MKCK o porozumieniu Moskwy i Kijowa ws. konwoju
Moskwa i Kijów osiągnęły porozumienie w sprawie szczegółów przejazdu przez ukraińskie terytorium konwoju humanitarnego z Rosji, który oczekuje w pobliżu granicy z Ukrainą. Poinformował o tym szef regionalnej delegacji Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w Federacji Rosyjskiej, na Ukrainie, Białorusi i w Mołdawii Pascal Cuttat.
- Dzisiaj odbyły się negocjacje z udziałem przedstawicieli służb celnych i granicznych Rosji oraz Ukrainy, a także MKCK. Uzgodniliśmy techniczne warunki przekroczenia granicy - przekazał Cuttat dziennikarzom w Doniecku, w obwodzie rostowskim na południu Rosji.
- Obydwa rządy porozumiały się w sprawie sposobów przeprowadzania kontroli konwoju - powiedział. Przedstawiciel MKCK wyjaśnił, że ustalono między innymi, iż w każdej ciężarówce będzie pracownik Czerwonego Krzyża. Według Cuttata porozumiano się wstępnie, że reprezentanci MKCK dokonają inspekcji ładunku na terytorium Rosji.
Cuttat oznajmił, że władze w Kijowie muszą jeszcze uznać ładunek za pomoc humanitarną i zezwolić na wjazd kolumny samochodów na ukraińskie terytorium.
Poinformował też, że Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża czeka na "gwarancje bezpieczeństwa" dla transportu po przekroczeniu granicy z Ukrainą. - Sprawa bezpieczeństwa naszych pracowników jest najważniejsza. Powinny je gwarantować obie strony. Jak dotąd problem ten nie został rozwiązany - oświadczył.
Około 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących - według Moskwy - 1800 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, przebywa od czwartku w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino, oczekując na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy.