PolskaProtest na Uniwersytecie Gdańskim. Nie chcą spotkania ze "znachorem"

Protest na Uniwersytecie Gdańskim. Nie chcą spotkania ze "znachorem"

Pracownicy Uniwersytetu Gdańskiego napisali list otwarty do rektora. Żądają, by planowane na najbliższą sobotę spotkanie ze znanym naturoterapeutą Jerzym Ziębą zostało odwołane. Twierdzą, że na uczelni publicznej nie ma miejsca na promocję szarlatanerii. Dodają, że wydarzenie urąga godności akademii, środowiska naukowego i pracy badaczy na całym świecie.

23.11.2015 | aktual.: 24.11.2015 09:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jerzy Zięba, który od 20 lat zajmuje się naturoterapią, przekonuje, że nie ma rzeczy niemożliwych, a tam gdzie lekarz nie może, on znajdzie „alternatywną terapię”. Podkreśla, że jest dyplomowanym hipnoterapeutą klinicznym w Australii i USA.

Za kilka dni Zięba, którego występy przyciągają tłumy zainteresowanych, ma poprowadzić seminarium na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego. Chętni za wstęp muszą zapłacić 150 zł.

Pracownicy i studenci Uniwersytetu Gdańskiego zbierają podpisy pod listem otwartym do rektora. Chcą, by spotkanie odwołano. Na jednym z portali społecznościowych utworzono również wydarzenie: „Znachor na Uniwersytecie? Co na to rektor?”.

Biuro prasowe UG w komunikacie tłumaczy, że: "Uniwersytet Gdański nie jest organizatorem wykładu. Salę - na zasadach komercyjnych, a zatem odpłatnie - wynajął dziekan wydziału".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (105)
Zobacz także