Poznań zbuduje bezpłatne parkingi
Władze Poznania mają pomysł, aby kierowcy zostawiali swój samochód w pobliżu pętli tramwajowej lub autobusowej i dalej dojeżdżali do centrum komunikacją miejską. Za budowę parkingów zapłaci miasto.
O parkingach Park&Ride mówi się w Poznaniu od dawna. Prezydent Ryszard Grobelny obiecywał je poznaniakom jeszcze w czasie kampanii wyborczej w 2010 r. Z tamtych planów jednak nic nie wyszło, ponieważ cały projekt opierał się na modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, a miastu nie udało się znaleźć żadnego zainteresowanego inwestora.
Teraz, gdy prezydentem Poznania został Jacek Jaśkowiak, pomysł powrócił, ale tym razem parkingi ma budować miasto.
- W ostatecznym rozrachunku jest zmniejszenie ruchu samochodowego i tak będzie się nam wszystkim opłacać – przekonuje prezydent.
Sama zasada parkingów Park&Ride pozostaje ta sama. Chodzi o to, aby kierowcy dojeżdżający do Poznania z okolicznych miejscowości zostawiali swoje samochody na parkingach znajdujących się w pobliżu pętli autobusowych i tramwajowych i dalej kontynuowali podróż komunikacją miejską. Parkowanie ma być darmowe – wystarczy, że kierowca okaże bilet komunikacji miejskiej lub kartę PEKA, której używał tego dnia.
Pierwszy taki parking miałby powstać jeszcze w tym roku, co jednak wymaga nowelizacji budżetu. Co istotne, w projekt zaangażował się nie tylko Poznań, ale też 17 podpoznańskich gmin, gdzie parkingi mogłyby powstawać także przy stacjach kolejowych. Łącznie wytypowano aż 82 możliwe lokalizacje, ale o ich wyborze zdecydują m.in. mieszkańcy poprzez udział w konsultacjach społecznych, które już się rozpoczęły na stronie www.politykaparkingowa.pl.