Parlament za postawieniem Wiktora Janukowycza przed MTK
Parlament Ukrainy uznał jurysdykcję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) i zagłosował za postawieniem przed nim odsuniętego od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza i dwóch jego współpracowników, obarczanych odpowiedzialnością za ciężkie zbrodnie.
25.02.2014 | aktual.: 25.02.2014 15:45
W przyjętej we wtorek rezolucji Rady Najwyższej (parlamentu) podkreślono, że Janukowycz i jego współpracownicy - były szef MSW Witalij Zacharczenko i były prokurator generalny Wiktor Pszonka - spowodowali śmierć ponad 100 obywateli Ukrainy i innych krajów, a także obrażenia u ponad 2 tys. ludzi.
Mający siedzibę w Hadze MTK podał tymczasem, że Ukraina nie zwróciła się jeszcze formalnie o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie oskarżeń pod adresem Janukowycza.
- Rząd (Ukrainy) może wystąpić z deklaracją akceptującą jurysdykcję Trybunału w sprawach minionych - powiedział rzecznik MTK Fadi El Abdallah. Dodał, że decyzja w sprawie ewentualnego otwarcia dochodzenia należałaby do prokuratora MTK.
We wtorkowej rezolucji ukraińscy posłowie napisali, że chcą, by MTK zajął się przestępstwami popełnionymi przez władze od początku protestów antyrządowych, które rozpoczęły się na Ukrainie 21 listopada 2013 roku.
W dokumencie podkreślono, że władze używały przeciwko swoim obywatelom siły fizycznej i broni oraz stosowały tortury. Wskazano m.in. polewanie demonstrantów wodą z armatek wodnych przy temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza.
Deputowani Rady Najwyższej poprosili MTK, by prócz Janukowycza, Zacharczenki i Pszonki prokuratorzy Trybunału we współpracy z odpowiednimi organami na Ukrainie ustalili innych winnych wydawania i realizacji przestępczych rozkazów.
Działający od lipca 2002 roku MTK jest pierwszym sądem międzynarodowym mającym kompetencje do sądzenia sprawców ludobójstwa, zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. MTK został powołany do życia na mocy Statutu Rzymskiego, który Ukraina podpisała w 2000 r., jednak go nie ratyfikowała.
Janukowycz, Zacharczenko i Pszonka uciekli z Kijowa w piątek i są poszukiwani. Miejsce ich pobytu pozostaje nieznane.