Orkan Eowyn dotrze do Polski? Jest odpowiedź klimatologa

Eowyn to orkan o bardzo dużej sile - ocenił prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ekspert zaznaczył, że zjawisko to prawdopodobnie ominie Europę Środkową.

Orkan Eowyn dotrze do Polski? Jest odpowiedź klimatologa
Orkan Eowyn dotrze do Polski? Jest odpowiedź klimatologa
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | MARIE THERESE HURSON
oprac. BAR

W ostatnich dniach media donosiły o uderzeniu w Wyspy Brytyjskie "największego cyklonu od pokoleń". W rozmowie z PAP klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prof. Bogdan Chojnicki podkreślił, że prawidłowo powinno się to zjawisko określić mianem "orkanu", a huragan to nazwa zarezerwowana dla podobnych zjawisk występujących na środkowym Atlantyku.

Naukowiec wskazał, że ważnym czynnikiem wpływającym na siłę tego orkanu jest ocieplenie klimatu, a dokładniej coraz wyższa temperatura powierzchni Północnego Atlantyku. Podkreślił przy tym, że powstawanie orkanów jest procesem całkowicie naturalnym w tych regionach, a zimą są one szczególnie spektakularne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wielka wichura na granicy z Białorusią. Drzewo spadło na strażników w aucie

Zwrócił uwagę, że tym razem "jest to zjawisko niezwykle silne" i w tej kwestii "nie ma wątpliwości".

Orkan nie dotrze do Europy Środkowej?

Pytany o konsekwencje, do których może doprowadzić tak silny wiatr ocenił, że ze względu na bardzo silne podmuchy "zniszczenia będą spore". Uspokoił przy tym, że prawdopodobnie zjawisko to ominie Europę Środkową, a największych prędkości wiatru należy spodziewać się głównie w rejonach Irlandii i Wielkiej Brytanii.

- Wszystko na to wskazuje, że orkan nie dotknie wybrzeży Norwegii i Szwecji (...), wiele wskazuje również na to, że nie spowoduje zniszczeń w Europie Środkowej - dodał, odnosząc się do przebiegu zjawiska.

Klimatolog zaznaczył, że orkany takie jak ten powstają na styku dwóch mas powietrza o różnych temperaturach, przy czym "zimą te różnice są szczególnie zauważalne". Opisał, że "potężne wiry, z którymi mamy do czynienia i ich siła w dużej mierze zależy od temperatury podłoża, w tym przypadku wody w północnej części Oceanu Atlantyckiego".

"Energia zgromadzona w wodzie zasila Eowyn"

Opisywane dwie duże masy powietrza, z którymi mamy do czynienia, to w tym przypadku "z jednej strony powietrze o niskiej temperaturze, a z drugiej strony powietrze zalegające nad Atlantykiem, które jest stosunkowo ciepłe".

- De facto dochodzi do tarcia między tymi dwiema masami do tego stopnia, że buduje się zawirowanie - na początku małe, a później coraz większe - tłumaczył.

- Zgodnie z danymi rok 2024 był rokiem rekordowo ciepłym i skutkiem tego jest m.in. wysoka temperatura wody w Oceanie Atlantyckim, a w szczególności jego północnej części - zwrócił uwagę.

Jak zaznaczył, północny Atlantyk jest tak samo ciepły jak w styczniu zeszłego, rekordowo ciepłego roku, więc energia, która jest zgromadzona w wodzie będzie skutecznie zasilać Eowyn - czyniąc go wyjątkowo silnym. - Pewnie padną kolejne rekordy klimatyczne w tym regionie - dodał.

Źródło artykułu:PAP
orkanwyspy brytyjskieirlandia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)