Trzy osoby - dwaj mężczyźni w wieku 35 i 36 lat oraz 35-letnia kobieta - mieszkały w wagonach i wielokrotnie dopuszczali się kradzieży mienia kolejowego. Wszystko działo się w okolicy ul. Półłanki i torów odstawczych Kraków Bieżanów.
Kradli kable oraz wszelkie miedziane i mosiężne elementy pociągów. Swoje łupy sprzedawali w skupie złomu. W ciągu trzech miesięcy trwania procederu zarobili 84 660 zł.
- Wszyscy troje usłyszeli zarzut kradzieży dokonywanej wspólnie i w porozumieniu, przy czym kobieta dopuściła się tego przestępstwa w tzw. "recydywie". Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów - informuje zespół prasowy małopolskiej policji.
Sprawa nie jest jednak jeszcze zamknięta. Być może usłyszą jeszcze inne zarzuty, m.in. paserstwa.