NATO "gotowe wspierać reformy na Ukrainie". Sojusz stworzy scenariusz na wypadek interwencji?
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył, że sojusz jest gotowy dalej wspierać Ukrainę w jej demokratycznych reformach. Rasmussen zakłada, iż wszystkie państwa szanują "suwerenność, niepodległość i integralność terytorialną" Ukrainy. Jak przyznali nieoficjalnie dyplomaci z NATO, w czwartek Sojusz ma opracować scenariusze na wypadek pogorszenia się sytuacji za wschodnią granicą Polski lub ewentualnego wprowadzenia przez Rosję wojsk na terytorium Ukrainy.
- Śledziliśmy wszyscy dramatyczne wydarzenia na Ukrainie w ostatnich miesiącach i dniach, jesteśmy zachęceni (faktem), że przemoc została zatrzymana poprzez negocjacje - powiedział Rasmussen przed rozpoczęciem dwudniowego spotkania ministrów obrony krajów NATO w Brukseli.
Dodał, że kluczowe znaczenie na Ukrainie ma "polityczny dialog respektujący wartości demokratyczne". - I NATO respektuje suwerenne wybory ukraińskich obywateli - powiedział.
Ukraina - parter NATO
Rasmussen oznajmił, że NATO przedyskutuje sytuację na Ukrainie i zaangażuje się w rozmowy z ukraińskimi partnerami w ramach komisji NATO-Ukraina. Zapewnił, że Ukraina jest bliskim partnerem NATO, a "NATO jest szczerym przyjacielem Ukrainy". - Jesteśmy gotowi dalej wspierać Ukrainę w jej demokratycznych reformach - zapewnił.
Rasmussen zakłada, iż wszystkie państwa szanują suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. - To Ukraińcy muszą zdecydować jaka będzie przyszłość ich kraju. Przyjmujemy za rzecz oczywistą, że wszystkie państwa szanują suwerenność, niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy - odpowiedział, pytany czy rozmawiał z przedstawicielami Rosji o Ukrainie i presji, jaką Moskwa wywiera na Kijów.
Odnosząc się z kolei do ewentualnego członkostwo Ukrainy w NATO, sekretarz generalny Sojuszu, zaznaczył, że o tym także zdecydują sami Ukraińcy. - Ale nie sądzę, by teraz był to jeden z priorytetów dla nowych władz Ukrainy - oświadczył Rasmussen.
Otwarta droga do NATO
Jak przypomniał, na szczycie sojuszu w Bukareszcie w 2008 roku zapadła decyzja, że Ukraina ma otwartą drogę do członkostwa w NATO, jeśli "będzie tego chciała i spełni określone warunki". - Ale teraz są ważniejsze sprawy, którymi trzeba się zająć - dodał Rasmussen.
Pierwotnie obrady ministrów państw NATO miały być poświęcone głównie przyszłości sojuszu, jego zdolnościom obronnym i sytuacji w Afganistanie, jednak w związku z kryzysem politycznym na Ukrainie postanowiono niemal w ostatniej chwili uzupełnić agendę spotkania. O sytuacji na Ukrainie ministrowie obrony państw NATO rozmawiać będą już w środę wieczorem, podczas kolacji roboczej.
NATO opracuje scenariusz działań
Z kolei w czwartek w trybie nadzwyczajnym zbierze się funkcjonująca przy głównej kwaterze Sojuszu komisja NATO-Ukraina. Podczas spotkania, w którym mają uczestniczyć m.in. szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton oraz wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Olijnyk, ministrowie analizować będą obecną sytuację na Ukrainie i zastanawiać się, jak kontynuować współpracę i jak wspierać demokratyczne przemiany w tym kraju.
W najbliższych dniach nie jest planowane żadne spotkanie Rady NATO-Rosja, choć takiego spotkania - jak twierdziła jeszcze we wtorek rzeczniczka sojuszu Oana Lungescu - w najbliższych dniach nie można wykluczyć.
Nieoficjalnie dyplomaci z NATO nie potwierdzają, czy podczas spotkania w Brukseli będą przygotowywane scenariusze na wypadek pogorszenia się sytuacji za wschodnią granicą Polski lub ewentualnego wprowadzenia przez Rosję wojsk na terytorium Ukrainy. Przyznają jednak, że jest mało prawdopodobne, aby w najbliższych dniach w Brukseli zapadły jakieś konkretne decyzje związane z zaangażowaniem się sojuszu w konflikt na Ukrainie.