Makowski: "Cisza przed burzą? Jaka będzie strategia PiS na pierwsze miesiące nowych rządów?" [OPINIA]

Z Senatem czy bez, Zjednoczona Prawica przez kolejne cztery lata będzie sprawowała samodzielne rządy. Cele tej kadencji nie wyłonią się jednak w pełni przynajmniej do wyborów prezydenckich w 2020 roku. Ale już dzisiaj wiadomo, co może wydarzyć się później.

PiS z większością w Sejmie
Źródło zdjęć: © East News
Marcin Makowski
SKOMENTUJ

Jeśli ktoś zadaje sobie dzisiaj nerwowo pytanie - co z tą Polską, gdy Prawo i Sprawiedliwość po raz drugi przejmuje większość w Sejmie - scenariuszy nie musi daleko szukać. Wbrew pozorom, nie ma ich również zbyt wiele. Na pewno nie na tyle, aby konieczne było uciekanie się do wizji rodem z najtęższych głów celebryckiej opozycji, z cenzurowaniem internetu i delegalizacją Platformy włącznie.

Czy to znaczy, że szykuje nam się na dniach drugi etap prawicowej rewolucji Jarosława Kaczyńskiego? Tej zapowiadanej w najnowszym programie, ukazującym nihilizm jako jedyną alternatywę dla cywilizacji chrześcijańskiej? Przynajmniej do czasu wyborów prezydenckich nic na to nie wskazuje. Mając bowiem nieznaczną przewagę w Sejmie i przegrany Senat, trzeba będzie mierzyć siły na zamiary. Choćby po to, aby zbytnim dokręcaniem śruby nie zrazić elektoratu "normalsów" ze średnich miast, którzy stali się świeżym nabytkiem PSL-u. A może bardziej niż samej partii, konsekwencją świetnych występów na finiszu kampanii Władysława Kosiniaka-Kamysza. Szczególnie, że to dzisiaj on ma - moim zdaniem - największe szanse na równą walkę z prezydentem Andrzejem Dudą w 2020 roku.

Pierwsze miesiące drugiego rządu PiS-u

Co zatem będzie robił PiS do tego czasu, i co może robić dalej, jeśli okaże się, że sprzyjająca mu głowa państwa utrzyma się na stanowisku? O ile w stosunku do pierwszej części pytania da się powiedzieć dzisiaj niewiele więcej niż - meblowaniem rządu, grami wewnątrz frakcji Solidarnej Polski i Porozumienia, obserwowaniem potknięć opozycji i nowym rozdaniem w spółkach skarbu państwa, druga jego część jest znacznie ciekawsza.

O tym bowiem co Jarosław Kaczyński może zadecydować w dłuższej perspektywie, nieco już wiemy. To walka o cztery filary, które swego czasu Grzegorz Schetyna - na taśmach ujawnionych przez "Newsweek" w 2016 r. - określił mianem realnej siły i zaplecza opozycji. Chodzi zatem o sądy, media, uczelnie wyższe i samorządy.

Właśnie na tych płaszczyznach, jak mówił mi na niedzielnym wieczorze powyborczym jeden z polityków prawicy, powinna się rozegrać prawdziwa walka PiS-u o długotrwałe przemodelowanie układu III RP i zabezpieczenie "zdobyczy" pierwszej kadencji.

Młode wilczki PiS-u?

W środowisku młodszych polityków partii oraz dużej części twardego elektoratu rośnie bowiem coraz trudniej skrywana uraza, że partia okazała się zbyt miękka i za mało skuteczna w burzeniu status quo. Co z kolei wykorzystała odważniejsza w "obietnicach rozliczeniowych" Konfederacja. W końcu politycy Platformy Obywatelskiej z zarzutami prokuratorskimi otrzymują mandaty poselskie i senatorskie, żaden "aferzysta" nie siedzi, media - poza toporną narracją TVP - jakie były, takie są, więc na co czekać?

Równocześnie - we wspomnianej narracji - na uczelniach wyższych, a zwłaszcza kierunkach humanistycznych, coraz widoczniejszy jest monopol badaczy, którzy nie skrywają niechęci do władzy. Idą oni w parze z przytłaczającą przewagą prywatnych mediów, o czym wielokrotnie w kampanii (i po niej) przypominał premier Mateusz Morawiecki oraz prezes Jarosław Kaczyński.

To one mają być tamą przed dotarciem z programem PiS-u do wszystkich Polaków. W końcu jak powiedział poseł Marcin Horała na debacie w TVN24, to "TVN jest największą partią opozycyjną w Polsce". - To oni dyktują opozycji spin i przekaz dnia, są od niej mądrzejsi w kreowaniu narracji i bardziej konsekwentni - usłyszałem w niedzielę od jednego z polityków PiS-u.

Kuszenie mediów

Nie bez powodu prof. Kazimierz Kik stwierdził w Onecie w poniedziałek, że partia Jarosława Kaczyńskiego, wobec nadciągającego spowolnienia gospodarczego musi zrobić priorytetowo dwie rzeczy: obok reformy personalnej wymiaru sprawiedliwości, koniecznie zabrać się za media. Być może w modelu węgierskim, czyli "kuszenia" kapitału prywatnego, aby był bardziej władzy uległy i sprzyjający. Motyw Węgier - co ciekawe - wobec niezbyt optymistycznych nastrojów polityków rządu, coraz częściej wraca. Patrzy się na niego jak na niedościgniony jeszcze model, w którym gdy George Soros zagraża zdobyczom rządu, po prostu na twardo zamyka się jego sponsorowaną zza granicy uczelnie i wypowiada wojnę bez cofania kroku wstecz.

Czy PiS stać jeszcze na taką ofensywę, i dlaczego teraz miałaby się zakończyć sukcesem, skoro przez cztery lata nie mogła? Nie wiem. Ale jedno wydaje się pewne; trwanie w bezruchu i stagnacja byłaby początkiem końca Prawa i Sprawiedliwości. Szczególnie, że patrząc na to jak na tle konfliktów personalnych może się rozsypać Lewica i Konfederacja, a sam Senat być może uda się z czasem odbić, wystarczy po prostu cierpliwie czekać na błędy przeciwników. A potem zacząć robić swoje.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Zobacz: Kwaśniewski o przyczynach wygranej PiS:

Wybrane dla Ciebie

Trump zabrał głos po rozmowie z Putinem
Trump zabrał głos po rozmowie z Putinem
Bosak prezesem Ruchu Narodowego. Przedstawił swoją wizję państwa
Bosak prezesem Ruchu Narodowego. Przedstawił swoją wizję państwa
"Poważne zagrożenie dla Ukrainy". Zełenski wskazał na Iran
"Poważne zagrożenie dla Ukrainy". Zełenski wskazał na Iran
Sienkiewicz i Sikorski komentują sprawę wycieku rozmów. Padły mocne słowa
Sienkiewicz i Sikorski komentują sprawę wycieku rozmów. Padły mocne słowa
"System, a nie wypadki". Polityk KO chce ponownego przeliczenia głosów
"System, a nie wypadki". Polityk KO chce ponownego przeliczenia głosów
Spłonęła karetka. Bohaterski gest ratownika
Spłonęła karetka. Bohaterski gest ratownika
Protesty przed Kapitolem. Aresztowano kilkadziesiąt osób
Protesty przed Kapitolem. Aresztowano kilkadziesiąt osób
Mocarstwo po stronie Iranu. Jasne stanowisko Rosji
Mocarstwo po stronie Iranu. Jasne stanowisko Rosji
Trump rozmawiał z Putinem. W tle ataki Izraela na Iran
Trump rozmawiał z Putinem. W tle ataki Izraela na Iran
Mają broń atomową. Stanęli po stronie Iranu
Mają broń atomową. Stanęli po stronie Iranu
"Sprzyja rosyjskiej machinie wojennej". Mówił o konflikcie Izrael-Iran
"Sprzyja rosyjskiej machinie wojennej". Mówił o konflikcie Izrael-Iran
Strzelanina w USA. Zginęła posłanka, senator ranny
Strzelanina w USA. Zginęła posłanka, senator ranny