Ludzkie oblicze polityki - wnuki na szczycie UE
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy na ostatni szczyt Unii Europejskiej, któremu przewodniczy, przyprowadził w czwartek sześcioro swoich wnucząt. Pozowały z nim do tradycyjnego "zdjęcia rodzinnego" unijnych prezydentów i premierów.
To niecodziennie wydarzenie sprawiło, że poważni politycy przestali na chwilę być poważni.
"Ludzkie oblicze polityki.... HVR przyprowadził swoje wnuki na family photo w czasie szczytu. Widok, jak udający poważnych politycy próbowali zabawić dzieciaki, bezcenny!" - napisał na Facebooku pod stosownym zdjęciem obecny na szczycie fotoreporter Wiktor Dąbkowski, który bezpośrednio miał okazję obserwować żywe reakcje przywódców Unii.
Sam przewodniczący na swoim Twitterze zamieścił aż trzy fotografie: na jednej z nich trzyma w ramionach zapłakanego chłopca w kraciastej koszuli. Na innych widać zaciekawione, albo zakłopotane miny innych potomków Van Rompuya.
"Moje wnuki dołączyły do nas na family foto przed ostatnim posiedzeniem Rady Europejskiej" - wyjaśnił Van Rompuy, którego 1 grudnia zastąpi na stanowisku Donald Tusk.
W czwartek w Brukseli rozpoczął się dwudniowy szczyt klimatyczny. Stałym elementem szczytu na jego rozpoczęcie jest tzw. family photo wszystkich przywódców 28 krajów UE wraz z szefami Parlamentu, Komisji i Rady Europejskiej.