Kopacz: wiem, co jest moim obowiązkiem
Muszę mieć poparcie własnego rozumu, własnego sumienia i swojego odczucia, które mam wtedy, kiedy rozmawiam z ludźmi. Nie przyszłam do rządu i nie stanęłam na czele rządu koalicyjnego, żeby odgadywać nastroje, które są wśród koalicjantów - mówiła premier Ewa Kopacz w TVP Info, pytana o projekt ustawy o in vitro.
- Wiem, co jest moim obowiązkiem. Obowiązkiem premiera jest przede wszystkim rozwiązywanie ludzkich problemów - mówiła premier Ewa Kopacz w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info, pytana poparcie koalicjantów w sprawie projektu.
Premier zaznaczyła, że wprowadzenie w życie przyjętego dziś przez rząd projektu dotyczącego procedury in vitro jest konieczne ze względu na brak uregulowań prawnych w tym obszarze. - Każdy stan wprowadzający prawo jest lepszy niż stan bezprawia - podkreśliła Ewa Kopacz.
Jak powiedziała, obowiązkiem rządu jest zadbanie o pary, które będą chciały skorzystać z metody in vitro. Ochroną zostaną objęte także zarodki. - Tworzone w wyniku metody in vitro zarodki będą odpowiednio zabezpieczone. Dziś nie mają żadnego zabezpieczenia - zaznaczyła premier.
Szefowa rządu podkreśliła, że rządowy program refundacji zabiegów in vitro przynosi już efekty. - W wyniku programu urodziło się ponad 1400 dzieci. Rodzice mają swoje maluchy, których nigdy nie mogliby mieć - powiedziała premier. Jak dodała, w Polsce jest 1,5 mln bezpłodnych par, które czekają na swoje szczęście.
Premier oceniła też, w odpowiedzi na pytanie o sytuację na Ukrainie, że obecny kryzys jest najpotężniejszym kryzysem bezpieczeństwa w Europie od czasów zimnej wojny. - Lekceważenie tej sytuacji byłoby naiwnością. Jednak wysyłanie sygnałów, które powodowałyby niepokój wśród obywateli naszego kraju byłoby przesadą - zaznaczyła szefowa rządu.
Jak powiedziała Ewa Kopacz, gwarancją bezpieczeństwa Polski jest NATO. Ważne jest jednak, aby nasz kraj miał własną silną armię. Premier przypomniała, że rząd przyjął już projekt ustawy zwiększającej wydatki na obronność na poziomie 2 proc. PKB.