Kongres Polonii Amerykańskiej krytykuje politykę władz w Warszawie
Ostatni zjazd wyborczy Kongresu Polonii Amerykańskiej pokazał, że jego członkom coraz mniej podoba się polityka władz w Warszawie - pisze "Nasz Dziennik".
Gazeta twierdzi, że widać to zarówno w podjętych uchwałach, jak i w zmianach personalnych. Wprawdzie dotychczasowy prezes Frank Spula zachował stanowisko, ale coraz silniejszej opozycji udało się zmienić najbliższych jego współpracowników. Wiceprzewodniczącymi Kongresu zostali Maria Szonert-Binienda i Marek Piękoś.
To Szonert-Binienda ma teraz zajmować się kontaktami z Polską. Jest z zawodu prawnikiem specjalizującym się w prawie międzynarodowym. Szczególnie bliska jest jej tematyka katyńska i syberyjska. Od czterech lat prowadzi też kampanię na rzecz zainteresowania amerykańskich władz sprawą katastrofy smoleńskiej.
Kwestiami technicznymi dotyczącymi 10 kwietnia zajmuje się jej mąż, prof. Wiesław Binienda - przypomina "Nasz Dziennik", określając go mianem "jednego z najbardziej znaczących polskich naukowców w USA".