Kolejne kłopoty z polską żywnością - tym razem na Węgrzech

Węgierski urząd kontroli żywności (NÉBIH) po kilkutygodniowej kontroli wydał nakaz wycofania z obrotu kilkudziesięciu ton (może chodzić o ok. 40 ton) importowanego z Polski sera żółtego - informuje internetowy serwis "Rzeczpospolitej".

Badania produktów o nazwach „ser Trapistów", „ser edamski" i „ser dziurawiec", które znajdowały się w hurtowniach na terenie Węgier wykazały, że importowane z Polski produkt zawierają w przeważającej części tłuszcz roślinny. Tymczasem unijne normy wskazują, że ser żółty może składać się wyłącznie z tłuszczów pochodzenia zwierzęcego.

Węgierski importer został ukarany wysoką grzywną. O sprawie zostały zawiadomione właściwe organy w Polsce.