Kolejne kłopoty Jacksona
Władze Kalifornii nakazały
Michaelowi Jacksonowi zamknięcie rancza "Nibylandia" z powodu
zaległości w płaceniu pensji i ubezpieczeń pracowników. Nałożyły też nań kolejną grzywnę.
10.03.2006 | aktual.: 10.03.2006 10:39
Nakaz zabrania Jacksonowi zatrudniania kogokolwiek w posiadłości, póki gwiazdor nie ureguluje zaległości w ubezpieczeniu personelu. Władze wydały nakaz, gdy odkryły, że ważność ubezpieczenia wypadkowego jednego z pracowników wygasła w styczniu. Orzekły też grzywnę w wysokości 69 tys. dolarów.
Piosenkarz musi już zapłacić 100 tys. dolarów kary za niepłacenie od grudnia zeszłego roku pensji co najmniej 30 zatrudnionym na ranczu.
Jackson, który w czerwcu tego roku został oczyszczony z zarzutów o molestowanie seksualne nastolatka, po zakończeniu procesu wyjechał do Bahrajnu.