Kijów: w Donbasie znów giną nasi żołnierze
W ciągu ostatniej doby w walkach z prorosyjskimi separatystami zginęło trzech ukraińskich żołnierzy, a siedmiu zostało rannych - podały w piątek ukraińskie władze. Są to pierwsze od trzech dni ofiary śmiertelne po stronie ukraińskich sił zbrojnych w Donbasie.
Jak podkreślił rzecznik operacji zbrojnej wymierzonej w rebeliantów Anatolij Stelmach, sytuacja w strefie konfliktu jest obecnie "stosunkowo spokojna", choć miały miejsce pojedyncze ataki separatystów na pozycje wojsk ukraińskich.
Ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało w piątek, że pomimo incydentów, zgodnie z porozumieniem z Mińska, armia ukraińska kontynuuje wycofywanie ciężkiej broni z linii walk w Donbasie, pozostawiając jednak wystarczające siły, mogące odpowiedzieć na ewentualne naruszenia rozejmu przez separatystów.
"Wyrzutnie w okolicach Mariupola"
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko oświadczył w piątek, że zauważono konwój, transportujący wyrzutnie rakietowe Grad oraz inny sprzęt wojskowy z opanowanego przez separatystów Doniecka w stronę strategicznego miasta Mariupol nad Morzem Azowskim. Mariupol jest pod kontrolą sił rządowych.
Rozejm na wschodzie Ukrainy formalnie obowiązuje od nocy z 14 na 15 lutego; został uzgodniony w zawartym w Mińsku 12 lutego nowym porozumieniu pokojowym. Przewiduje ono m.in. zawieszenie broni, a następnie wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk i powstanie strefy buforowej; obie strony konfliktu miały opuścić tę strefę w ciągu 14 dni od wstrzymania walk.