Joachim Brudziński: Ewę Kopacz zaboli rezultat wyborów
- Wkrótce zaczną się schody, a skończą żarty. Panią Kopacz zaboli rezultat wyborów - stwierdza na łamach "Polska The Times" Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS. Zapewnia również, że - zapowiadany przez PiS - audyt rządów Tuska jest w przygotowaniu.
10.10.2014 | aktual.: 10.10.2014 09:50
Brudziński wyraża opinię, że władza nie jest dana raz na zawsze. - Wierzę w swojego lidera i w swój obóz polityczny, ale wierzę też w Polaków - mówi. - Jeśli pani Kopacz już dziś pisze scenariusz na lata 2016-2020, to może się bardzo zdziwić rezultatem, jaki przyniesie rok 2015. Czego jej z całego serca życzę - dodaje.
Na pytanie o expose, Brudzińskie odpowiada: - Nic się właściwie nie dowiedzieliśmy. Expose podsumuję krótko: nikt nam tyle nie da, ile pani Kopacz nam obieca. Bo w rok się tego nie da zrealizować.
Brudziński podkreśla, że "w wymiarze werbalnym obiecać można wszystko". - Później przychodzi weryfikacja i życie - dodaje.
- Ludzie lubią żywić się nadzieją, że będzie lepiej, dlatego - być może - dziś tym beneficjentem społecznego oczekiwania na zmianę jest Ewa Kopacz. Ale w końcu zaczną się schody, a skończą żarty. Wyborcy zrozumieją, że pani Kopacz zafundowała im jedynie festiwal obietnic - stwierdza Brudziński.
Na pytanie gazety, co z audytem rządu Tuska, zapowiadanym kilka tygodni temu przez PiS, Brudziński informuje, że trwają bardzo intensywne prace i wkrótce zostanie on przedstawiony. Polityk PiS zapewnia, że "panu Tuskowi i jego ministrom na pewno gładko nie dadzą zapomnieć o tym, co nawyrabiali przez ostatnie siedem lat".
Brudziński stwierdza ponadto, że politycy PO będą musieli się z audytem zmierzyć. - To będzie bolesne doświadczenie - podkreśla.
Źródło: "Polska The Times"