Durczok odchodzi z TVN. Trzy osoby poszkodowane
To koniec kariery szefa „Faktów” Kamila Durczoka w TVN. Jednocześnie komisja powołana do zbadania nieprawidłowości ustaliła, że trzy osoby „zostały narażone na niepożądane działania”. Stacja za porozumieniem rozstała się z dziennikarzem. W wieczornych "Faktach" TVN zacytowano komunikat komisji.
10.03.2015 | aktual.: 10.04.2015 14:39
W specjalnie wydanym komunikacie TVN poinformowała, że jako zadośćuczynienie zaproponowane zostanie im odszkodowanie w wysokości maksymalnie sześciu miesięcznych pensji.
W komunikacie napisano, że komisja rozmawiała z 37 obecnymi i byłymi pracownikami redakcji „Faktów” TVN. „Zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym”.
Komisja, w skład której wchodzą dyrektorka działu HR w TVN, dyrektor departamentu prawnego spółki oraz ekspert ds. prawa pracy, została powołana 13 lutego, po artykule tygodnika "Wprost", który napisał o molestowaniu seksualnym w jednej ze stacji telewizyjnych. Kontrolę w TVN rozpoczęła też Państwowa Inspekcja Pracy.
Po upublicznieniu pisma stacji Durczok oświadczył: „W związku z komunikatem prasowym TVN dotyczącym wyników prac Komisji nie mogę odnieść się do jego treści ani w żaden sposób go skomentować. Nie są mi bowiem znane wyniki ustaleń Komisji ani ewentualne oskarżenia osób przez nią przesłuchiwanych”.
Były już szef „Faktów” TVN po publikacji „Wprost” przekonywał, że zarzuty o molestowaniu to bzdura. - Z całą stanowczością, jasno i wyraźnie chcę powiedzieć: nigdy nie molestowałem żadnej z podległych mi pracownic. Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety. Czym innym jest styl zarządzania. Ja jestem cholerykiem, czasem wybuchałem w pracy... - mówił w Tok FM Durczok.
Adwokat Kamila Durczoka mecenas Jacek Dubois od początku twierdził, że zarzuty dziennikarzy "Wprost", którzy oskarżają szefa "Faktów" o mobbing i molestowanie, to "wyssane z palca, anonimowe insynuacje".
- Komunikat TVN nic nie zmienia w sytuacji mojego klienta. W tym tygodniu składamy pierwszy pozew przeciwko „Wprost” - mówi WP mec. Jacek Dubois. Zapytany o to, jak Kamil Durczok zareagował na zarzuty stacji, odpowiada: - W upublicznionym piśmie nie przeczytałem nic na temat tego, że mój klient kogoś molestował lub stosował mobbing - podkreśla.
Medioznawca uważa, że komunikat TVN przesądza o losie Durczoka. - Nie ma szans na znalezienie pracy w mediach. Może za jakiś czas przygarnie go jakaś mniejsza redakcja, ale szanse są małe - mówi WP prof. Wiesław Godzic. - Przypadek Durczoka jest szokujący, ale też smutny, bo to bardzo dobry dziennikarz. Gdyby chodziło tylko o używanie mocnych słów, to można by to wybaczyć. Ale nie mobbing czy molestowanie - dodaje ekspert.
Zdaniem prof. Godzica, afera z Durczokiem nie zaszkodzi TVN. - Widzowie dostali mocny, jasny komunikat. Komisja, która badała sprawę, działała szybko. Jedyny zarzut, to że tyle czasu nikt nie reagował na nieodpowiednie zachowanie. Potrzeba było do tego dopiero publikacji w gazecie - mówi medioznawca.
Magda Kazikiewicz, Wirtualna Polska
_**Komunikat prasowy podsumowujący pracę niezależnej komisji badającej zarzuty mobbingu i molestowania w TVN**_
W sobotę, 7 marca 2015 roku, specjalna niezależna Komisja w TVN S.A. („Komisja”), zgodnie ze swoimi uprawnieniami, zakończyła dochodzenie w sprawie domniemanych przypadków mobbingu, molestowania i molestowania seksualnego w redakcji programu „Fakty TVN” i przedstawiła końcowy raport ze swoich prac Markusowi Tellenbachowi, Prezesowi Zarządu i Dyrektorowi Generalnemu TVN S.A. Komisja prowadziła swoje działania głównie poprzez rozmowy z 37 obecnymi i byłymi pracownikami i współpracownikami redakcji "Faktów TVN" i zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym. Łącznie, Komisja spędziła ponad 60 godzin na badaniu sprawy. Markus Tellenbach przedyskutował treść raportu z Zarządem TVN S.A. na posiedzeniu, które odbyło się dnia 10 marca 2015 roku. Wynikiem prac Komisji jest decyzja Zarządu TVN S.A. o wzmocnieniu istniejących procedur zapobiegających niepożądanym zachowaniom oraz wprowadzeniu w życie, ze skutkiem natychmiastowym, następujących działań: 1)
dopilnowaniu, by TVN S.A. był bezpiecznym i stabilnym środowiskiem pracy respektującym godność każdego człowieka, poprzez włączenie zasad przeciwdziałania niepożądanym zachowaniom do regulaminu pracy w związku z czym stanowią one integralną część warunków zatrudnienia 2) ponownym zapoznaniu pracowników z wytycznymi, jak należy reagować w przypadku, który może okazać się niepożądanym zachowaniem, 3) poinformowaniu pracowników o sposobach raportowania przypadków niepożądanego zachowania, którego byli obiektem lub świadkiem. Komisja ustaliła, że trzy osoby zostały narażone na niepożądane zachowania. Jako zadośćuczynienie, TVN S.A. zaoferuje tym osobom kwoty do wysokości 6-krotności ich miesięcznego wynagrodzenia. Markus Tellenbach, Prezes Zarządu TVN i Dyrektor Generalny TVN S.A, powiedział: "Jestem zadowolony z prac Komisji i akceptuję jej ustalenia. Jestem przekonany, że po dogłębnej analizie przeprowadzonej przez Komisję, TVN pozostanie atrakcyjnym pracodawcą, dzięki obowiązującej w spółce polityce "zero
tolerancji" dla niepożądanych zachowań. W imieniu Zarządu Spółki, przepraszam osoby narażone na niepożądane zachowania w miejscu pracy". Podczas posiedzenia Zarządu, które miało miejsce 10 marca 2015 roku, Zarząd przyjął do wiadomości, że spółka TVN i pan Kamil Durczok osiągnęli wzajemne porozumienie w sprawie zakończenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym.